Trenerska karuzela w angielskiej Premier League rozkręca się na dobre. W pierwszym tygodniu listopada nowych menedżerów znaleźli działacze Aston Villi oraz Wolverhampton Wanderers, którzy zatrudnili odpowiednio Unaia Emery'ego i Julena Lopeteguiego, a teraz przed podobnym dylematem stają władze Southampton.
Od samego rana narastały pogłoski, iż nadszedł sądny dzień dla Ralpha Hasenhüttla i nie trzeba było długo czekać na potwierdzenie tych spekulacji. Klub wydał oficjalne oświadczenie, w którym informuje, że wraz z Austriakiem drużyna święciła wiele sukcesów, nadszedł jednak odpowiedni czas na zmiany. W związku z tym w trybie natychmiastowym zakończono współpracę.
Z zespołem pożegnał się również asystent menedżera, Richard Kitzbichler. W rolę tymczasowego następcy szkoleniowca wcieli się Rubén Sellés, który do tej pory pełnił funkcję trenera pierwszej drużyny. Nazwisko nowego stałego menedżera ma zostać podane w niedalekiej przyszłości.
Ralph Hasenhüttl przejął stery nad ekipą z St Mary's Stadium w grudniu 2018 roku. Pod jego wodzą drużyna zajmowała miejsca w dolnej części tabeli, w swoim najlepszym sezonie odnotowując 11. miejsce. Aktualnie znajduje się już jednak w strefie spadkowej, co przelało czarę goryczy, zwłaszcza po ostatniej serii dziewięciu meczów, w której udało się wywalczyć zaledwie jedno zwycięstwo i dwa remisy.
Były klub Jana Bednarka traci do bezpiecznej pozycji jeden punkt.