To już drugi klub z Tajlandii w długiej karierze skrzydłowego, tudzież napastnika. Poprzedni przystanek miał miejsce dokładnie w tym samym kraju. W latach 2018-2022 reprezentant Martyniki bronił barw pierwszoligowego Ratchaburi FC.
Tym razem zawodnikowi przyjdzie rywalizować zaledwie na zapleczu tajskiej elity. Po Nowym Roku Langil związał się z nowym pracodawcą krótkoterminową, bo pięciomiesięczną umową.
Celem klubu utworzonego przed ponad dwunastoma laty jest awans na najwyższy szczebel. To bardzo możliwe, tym bardziej ze względu na bardzo dobrą formę w ostatnich spotkaniach. Uthai Thani plasuje się w tabeli na siódmej lokacie, tracąc punkt do fazy barażowej i jedenaście do strefy bezpośredniej promocji.
Do końca sezonu pozostało szesnaście kolejek.
W poprzednim dziesięcioleciu Langila mogliśmy oglądać w barwach Legii Warszawa. W sezonie 2016/2017 przysłużył się tej drużynie do zdobycia mistrzostwa Polski, choć zdobył tylko jedną bramkę przy rozegranych sześciu meczach.
Jako „Legionista” zasmakował też atmosfery Ligi Mistrzów. Wcześniej dostąpił tej samej przyjemności jako gracz AJ Auxerre.
Proces aklimatyzacji się nie powiódł. Raz został wypożyczony do SK Beveren, a później został oddany za darmo do NEC Nijmegen. Holandia wyznaczała u niego ostatni punkt trasy w europejskiej piłce przed przeprowadzką do Tajlandii.
Życiorys byłego reprezentanta Francji U-21 wypełniają też Royal Excel Mouscron, Guingamp, Sedanie, Valenciennes, Caen oraz Nîmes.