Defensor jest następnym Ukraińcem stojącym w kolejce do dużego transferu. Już w styczniu Brighton & Hove Albion oferowało za niego 20 milionów euro, ale „Górnicy” nie mają wątpliwości, że mogą uzyskać zdecydowanie więcej. Aby umocnić swoją pozycję negocjacyjną, strony zawarły nowy kontrakt.
Obecne porozumienie lewonożnego piłkarza obowiązuje do 31 grudnia 2027 roku, czyli o dwa i pół roku dłużej względem poprzedniego dokumentu. Czy to oznacza, że będzie on grał w ojczyźnie także w przyszłym sezonie? Szanse na to są znikome.
– Matwijenko miał poważną ofertę z Anglii, ale nie pozwoliliśmy mu odejść. Po pierwsze, uważamy, że jest wart więcej, a po drugie, to lider Szachtara i reprezentacji Ukrainy, jest przyszłością naszego klubu oraz kadry narodowej – oświadczył Darijo Srna, dyrektor sportowy Szachtara Donieck.
– Być może w przyszłości otrzymamy lepszą ofertę i trafi on do jednego z czołowych europejskich zespołów, ale dziś Mykoła Matwijenko daje wiele Szachtarowi i jest wzorem profesjonalizmu – dodał Chorwat, puszczając wyraźnie oczko w kierunku ekip z Premier League.
„Mewy” to w tej chwili niejedyny klub zainteresowany usługami środkowego obrońcy. W tym kontekście możemy mówić o co najmniej kilku rywalach z angielskich boisk.
Mykoła Matwijenko jak dotąd rozegrał w ukraińskiej ekstraklasie 112 spotkań. To 54-krotny reprezentant żółto-niebieskich, który w maju skończy 27 lat.
W styczniowym oknie transferowym barwy Chelsea zasilił Mychajło Mudryk, w Arsenalu gra Ołeksandr Zinczenko, a z Evertonem związany jest Witalij Mykołenko.