OFICJALNIE: Ten klub zastąpi wykluczony Juventus w Lidze Konferencji Europy

fot. Media Whale Stock / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Źródło: UEFA

UEFA potwierdziła nowego uczestnika kwalifikacji Ligi Konferencji Europy w miejsce wykluczonego Juventusu. O grę w fazie grupowej powalczy Fiorentina.

Ekipa prowadzona przez Vincenzo Italiano zakończyła ostatni sezon ligowy dopiero na ósmym miejscu. Ta lokata, w zgodzie z regulaminem, w żaden sposób nie uprawnia klubu do partycypacji na arenie międzynarodowej.

Szczęśliwy los chciał jednak, aby „Viola” otrzymała szansę na ponowne przedostanie się do turnieju. Wszystko za sprawą wykluczenia Juventusu na najbliższy sezon.

Kilka dni temu Organ Kontroli Finansowej Klubów UEFA zdecydował się wyłączyć „Starą Damę” z rywalizacji naruszeń regulacji i zerwania ugody z sierpnia 2022 roku w ramach finansowego fair play. Dodatkowo klub z Turynu został obciążony wysoką grzywną w wysokości 20 milionów euro.

W naturalnym procesie bilet do walki o trofeum z trzeciego szczebla rozgrywek Starego Kontynentu został wręczony następnemu z kolei zespołowi z końcowej tabeli Serie A sezonu 2022/2023, czyli Fiorentinie.

Zawodnicy z Artemio Franchi wkroczą do akcji w ostatniej fazie play-offów (24 sierpnia), w której rozstawione są też Aston Villa, Eintracht Frankfurt, Lille i Osasuna. Hiszpanie też mieli trudności z otrzymaniem licencji na grę w LKE, ale wygrali proces z UEFA.

Fiorentina miała okazję rywalizować w LKE w minionej kampanii. Była o krok od sukcesu, ale w finale w Pradze uległa West Hamowi United (0:1).

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Hansi Flick kompletuje sztab przed hitowym powrotem?! Znane nazwiska Pep Guardiola: On jest niezwykłym piłkarzem Bayern Monachium sprzedał pomocnika za 13 milionów euro [OFICJALNIE] Górnik Zabrze zgłosił do Ekstraklasy 18-latka [OFICJALNIE] Lechia Gdańsk z komunikatem w sprawie licencji na grę w Ekstraklasie [OFICJALNIE] Dwukrotny mistrz Polski do wzięcia za darmo! Śląsk Wrocław już go nie chce OFICJALNIE: Rafał Gikiewicz podpisał. „Wpadł tu tylko na chwilę...” [WIDEO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy