Przed startem bieżącego sezonu Mark van Bommel zastąpił na stanowisku trenera pierwszej drużyny Olivera Glasnera. Holender stanął przed niełatwym zadaniem, bo jego poprzednik zakończył minione rozgrywki na wysokim, czwartym miejscu, dzięki czemu „Wilki” zakwalifikowały się do Ligi Mistrzów.
Choć drużyna byłego reprezentant reprezentacji „Oranje” zaczęła sezon od czterech ligowych zwycięstw, to później pojawił się spory kryzys. Zespół nie wygrał kolejnych ośmiu meczów, a cierpliwość władz została mocno nadszarpnięta.
To przyczyniło się do niedzielnego komunikatu, który wieszczył zwolnienie 44-latka po niecałych czterech miesiącach współpracy.
Początkowo nie było pewne, kto zastąpi go na stanowisku. Dopiero w poniedziałkowe popołudnie poinformowano, że tymczasowo zespół przejmie dotychczasowy asystent van Bommela, Michael Frontzeck.
Na ten moment nie wiadomo, jak długo potrwa kadencja 57-latka. W komunikacie napisano tylko, że będzie on prowadził zespół „do odwołania”.
Dla Niemca wyzwanie samodzielnego prowadzenia zespołu nie jest niczym nowym. W przeszłości odpowiadał on za wyniki takich ekip jak między innymi Arminia Bielefeld, Borussia Mönchengladbach, Hannover oraz FC St. Pauli.
Debiut nowego trenera nastąpi już w najbliższą sobotę. Wtedy „Wilki” zmierzą się na wyjeździe z Bayerem Leverkusen w ramach Bundesligi.