Skutkiem tej decyzji jest także odwołanie towarzyskiego meczu z Lechią Gdańsk. Powodem, dla którego Tito opuszcza Katalonię jest zły stan zdrowia, spowodowany nawrotem choroby nowotworowej.
Pierwsze wieści o problemach Vilanovy pojawiły się w listopadzie 2011 roku, kiedy był jeszcze asystentem Guardioli. Wówczas FC Barcelona ogłosiła, że ma raka ślinianki. Po serii zabiegów Tito wrócił do pracy i został szkoleniowcem "Blaugrany".
Nowotwór nie dał jednak za wygraną i 20 grudnia ponownie poinformowano o konieczności przeprowadzenia kolejnej operacji. Obowiązki Vilanovy przejął Jordi Roura, który prowadził Barcelonę do momentu powrotu 44-latka pod koniec marca bieżącego roku.