Popularny „Kova” ma za sobą świetną kampanię, w której był kluczową postacią w układance Marka Papszuna. 24-latek swoją świetną postawą pomógł „Medalikom” zająć drugie miejsce w tabeli Ekstraklasy i zwyciężyć w Pucharze Polski.
Nie dziwota więc, że wychowanek FK Zeljeznicara stanowił łakomy kąsek na rynku transferowym, wzbudzając rzekomo zainteresowanie takich ekip, jak FC Augsburg, Royal Antwerp, Bologna FC, czy Rangers FC. Finalnie jeszcze najprawdopodobniej do żadnej przeprowadzki nie dojdzie, gdyż najlepszy bramkarz poprzedniego sezonu Ekstraklasy parafował z Rakowem nowy, obowiązujący do 30 czerwca 2026 roku kontrakt.
„To była bardzo dobra decyzja, że przyszedłem do Rakowa. Czuję się tutaj świetnie i poprawiam się z dnia na dzień. Dziękuję wszystkim kibicom za wsparcie i nie mogę się doczekać, aż znowu zobaczymy się na stadionie” - czytamy w wypowiedzi golkipera, opublikowanej na oficjalnej stronie klubu.
Kolejnym ruchem, którego z niecierpliwością wyczekują fani częstochowskiej drużyny, jest przedłużenie umowy z inną gwiazdą - Ivi Lópezem. Ostatnie doniesienia sugerują, że Hiszpan prawdopodobnie podąży drogą Kovačevicia i zaakceptuje warunki zaoferowane przez władze Rakowa.
Vladan Kovačević pod skrzydła Marka Papszuna trafił latem 2021 roku, przechodząc z ojczystego FK Sarajevo za kwotę około 300 tysięcy euro.
Minioną kampanię zwieńczył łącznie 34 występami, w których aż 16 razy zachował czyste konto.