OFICJALNIE: Wilczek ponownie w Danii. Kontrowersyjny transfer stał się faktem!

fot. FC Kopenhaga
Norbert Bożejewicz
Źródło: FC Kopenhaga

Kamil Wilczek zasilił szeregi FC Kopenhaga.

Doświadczony napastnik dołączył do duńskiego zespołu na zasadzie transferu definitywnego z Göztepe i po zaliczeniu obligatoryjnych testów medycznych związał się z nowym pracodawcą do połowy 2023 roku.

- Oczywiście znamy bardzo dobrze Wilczka za czasów jego gry w Superligaen, gdzie przez trzy sezony z rzędu pokazywał, że jest regularnie zdobywającym bramki zawodnikiem, który jest niezwykle skuteczny w polu karnym i ciężko pracuje dla swojego zespołu. W naszym składzie mamy kilku bardzo ekscytujących i utalentowanych napastników takich jak Jonas Wind, Mo Daramy, Mikkel Kaufmann i Michael Santos, ale uważamy, że Wilczek dobrze uzupełnia drużynę o kilka innych cech, nie tylko pod względem jego doświadczenia i umiejętności, ale bardziej jako lis pola karnego. Wielu powie, że jest on bezpośrednim następcą Dame'a N'Doye'a, ale my tak tego nie postrzegamy. Są to bardzo różne typy graczy, a my i nie szukaliśmy nowego N'Doye'a. Chcieliśmy raczej więcej opcji w naszym ataku - powiedział Ståle Solbakken, szkoleniowiec Kopenhagi.

- Kiedy nadarzyła się okazja, aby przyjechać do FCK, to nie miałem wątpliwości, że będzie to dla mnie dobra decyzja. Dobrze znam Superligaen i wiem, że przychodzę do klubu, który każdego sezonu dąży do zdobycia mistrzostwa i odnoszenia sukcesów na europejskich boiskach. Sam jestem bardzo ambitną osobą, więc bardzo mi się to podoba. Kilka razy doświadczyłem gry na Parken i jest to naprawdę fantastyczny stadion z niesamowicie pełnymi pasji kibicami - dodał 32-letni napastnik.

Trzykrotny reprezentant Polski spędził we wspomnianym tureckim zespole zaledwie pół roku. W tym czasie strzelił dla niego tylko jednego gola w czternastu rozegranych meczach.

Kamil Wilczek występował w poprzednich sezonach z powodzeniem w barwach Bröndby, czyli największego rywala Kopenhagi na duńskich boiskach, dlatego fani „Chłopców od Zachodnich Peryferii” mogą teraz w różny sposób odnieść się do faktu, że ich najlepszy strzelec w historii Superligaen zdecydował się na grę w „Byens Hold”.

Doświadczony napastnik swój pierwszy mecz w ekipie z Parken będzie mógł rozegrać dopiero we wrześniu, kiedy to ruszy sezon tamtejszych rozgrywek i nie może zostać zgłoszony do trwającej edycji Ligi Europy, gdzie FC Kopenhaga zmierzy się z Manchesterem United w ćwierćfinale (10 sierpnia).

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Dwóch piłkarzy odchodzi z Bayernu Monachium [OFICJALNIE] Mocna wiadomość Bartosza Salamona do kibiców Lecha Poznań Deportivo La Coruña świętuje, ale na spokojnie [OFICJALNIE] Wymowna reakcja kibiców Lecha Poznań na porażkę Rafał Gikiewicz bez ogródek: Jest nam wstyd „To nie przejdzie”. Niespodziewana reakcja kibiców Legii Warszawa po zwycięstwie z Lechem Poznań Mecz Lech Poznań - Legia Warszawa przerwany! [AKTUALIZACJA]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy