Kilka stacji telewizyjnych i radiowych dokładnie analizowało wczoraj sytuację w Realu po porażce z Barceloną. Wspólnym wnioskiem są nie najlepsze relacje pomiędzy trenerem a zespołem, które jednak wbrew wcześniejszym doniesieniom niespecjalnie martwią Florentino Pereza.
Prezydent "Królewskich" spotkał się w niedzielę ze szkoleniowcem i omówił z nim wiele kwestii. Konsultował się także ze swoimi doradcami. Rezultatem jest pełne wsparcie dla Hiszpana, który miał usłyszeć, że nie musi być lubiany przez szatnię, bo to on w niej rządzi i każdy profesjonalista powinien to zaakceptować. Padło ponoć zdanie: "jeśli musisz posadzić Ronaldo, posadź go".
Prognozy sugerują, że dziś lub jutro należy spodziewać się oficjalnego komunikatu, który będzie wyrazem wsparcia dla Beniteza. Zaprzeczono też informacjom o ultimatum, które rzekomo miał postawić Cristiano.
Jeśli wyniki Realu nie poprawią się, Perez zastanowi się nad zwołaniem przyspieszonych wyborów, by sprawdzić zaufania socios.