Reprezentant Polski rozgrywa jeden z lepszych, o ile nie najlepszy, pod względem indywidualnym sezon w barwach włoskiego zespołu.
Zbiega się to w czasie z toczącymi się rozmowami na temat przedłużenia współpracy. Te nie należą do łatwych, ponieważ ekipa ze Stadio Diego Armando Maradony nie chce dać środkowemu pomocnikowi podwyżki i, co gorsze, celuje bardziej w ich obniżenie.
Napoli stosowało już podobne praktyki w przeszłości, co doprowadzało do odejścia Driesa Mertensa czy Lorenzo Insigne.
Niewykluczone, że za kilka miesięcy ich drogą podąży Piotr Zieliński, który w przeciwieństwie do wymienionej dwójki, pozwoliłby zarobić obecnemu pracodawcy trochę pieniędzy, ponieważ jego umowa wygasa latem 2024 roku.
Gianluca Di Marzio przekonuje na łamach „Przeglądu Sportowego”, że wśród drużyn sondujących sprowadzenie reprezentanta Polski znajduje się Newcastle United.
Przedstawiciele „Srok” rozglądają się nieustannie za wartościowymi graczami na rynku w celu podniesienia jakości zespołu celującego we włączenie się na poważnie do rywalizacji o mistrzostwo Anglii oraz zaistnienie na europejskiej arenie.
Na chwilę obecną trudno wyrokować, na ile zainteresowanie ekipy z St James’ Park usługami Zielińskiego jest poważne, ale w mediach pojawiły się już wcześniej doniesienia sugerujące, że Napoli rozważy jego sprzedaż w przypadku pojawienia się oferty na przynajmniej 30 milionów euro.
Środkowy pomocnik strzelił siedem goli i zaliczył dziewięć asyst w 35 występach w tym sezonie.
Były gracz Udinese Calcio oraz Empoli był w przeszłości łączony już kilkukrotnie z przeprowadzką do Premier League. Najpierw zabiegał o niego Liverpool i nie tak dawno West Ham United.