24-letni Bośniak nie ukrywa, że nie wyklucza możliwości odejścia z Romy po zakończeniu sezonu: - Wiem, że istnieją pogłoski o moim transferze i muszę przyznać, że jest w tym nieco prawdy. Jednak póki co jestem graczem Romy i mam jeszcze ponad rok kontraktu do wypełnienia.
Samo przyznanie przez Pjanicia, że coś jest na rzeczy, sugeruje, iż sprawa jest stosunkowo poważna. Z wypowiedzi piłkarza wynika również, że więcej szczegółów możemy się spodziewać po Mundialu w Brazylii.
- Na razie muszę przede wszystkim myśleć o zrealizowaniu naszych celów w Romie, a potem oczywiście o występie na Mistrzostwach Świata – jasno deklaruje swoje priorytety Pjanić.
Zawodnik AS Roma został zapytany również o opinię w sprawie szans na odniesienie sukcesu w klubie i reprezentacji.
- Jeżeli chodzi o tytuł mistrzowski we Włoszech, może być bardzo trudno, bo nie tylko nam zależy na zdobyciu mistrzostwa, a do tego Juventus ma nad nami aż osiem punktów przewagi. Z reprezentacją natomiast liczę na przejście fazy grupowej. Mamy dobrą grupę (obok Bośni znalazły się Argentyna, Iran i Nigeria – przyp. red.), ale stać nas na wyrównaną walkę z każdym zespołem – kończy optymistycznie Miralem Pjanić.