W czwartek doszło do spotkania piłkarzy Barcelony z Neymarem. Próbowali oni przekonać Brazylijczyka do zrezygnowania z transferu, który został już w pełni ustalony od w zasadzie każdej strony (30 milionów euro za sezon, pięcioletnia umowa). Wygląda na to, że misja się powiodła. Przynajmniej na ten moment.
Hiszpańscy dziennikarze informują, że w tym momencie szanse na zostanie Neymara szacuje się na 80%. Nie miałoby to się wiązać z nową umową i podwyższeniem zarobków - Neymar rok temu przedłużył kontrakt do 30 czerwca 2021 roku.
Wpisana weń została klauzula kwoty odstępnego w wysokości 222 milionów euro. Wydawało się wówczas, że zaporowa, ale jednak zmieniające się realia finansowe rynku transferowego sprawiły, że osiągalna dla konkurentów Barcelony.
W międzyczasie UEFA (według RMC) miała ostrzec PSG, że transferem Neymara może złamać przepisy dotyczące Finansowego Fair Play. Najgorszą karą w takiej sytuacji mogłoby być wyrzucenie drużyny z Ligi Mistrzów, bo oczywiście ze wszelkimi grzywnami katarscy właściciele francuskiego klubu sobie poradzą.