Rafał Gikiewicz o niedoszłym transferze do giganta. „Do dzisiaj mam screenshota”

fot. Pixathlon / Sipa / PressFocus
Patryk Krenz
Źródło: Sport.pl

Od lipca bieżącego roku Rafał Gikiewicz gra w Turcji. Jego kariera mogła potoczyć się jednak inaczej. Interesował się nim nie tak dawno Bayern Monachium, co potwierdził sam bramkarz w rozmowie z portalem Sport.pl.

Rafał Gikiewicz w 2014 roku opuścił ojczyznę, rozpoczynając swoją zagraniczną karierę. Przez lata wyrobił sobie solidną markę w Niemczech, co pomogło mu rozegrać prawie 130 spotkań na poziomie Bundesligi.

Były zawodnik Śląska Wrocław za naszą zachodnią granicą grał w Eintrachcie Brunszwik, Freiburgu, Unionie Berlin i Augsburgu. Podczas przygody w tej ostatniej drużynie łączono go z dużym transferem.

Jak informowały polskie i niemieckie media, 35-latkiem zainteresował się ponoć Bayern Monachium, szukający klasowego zmiennika dla nietykalnego Manuela Neuera. Ostatecznie Polak nie przeniósł się do stolicy Bawarii.

Gikiewicz wrócił po ponad dwóch latach do tej sprawy w rozmowie z portalem Sport.pl.

- Artur Wichniarek, który wówczas zajmował się moimi sprawami, akurat był w Sopocie z Romanem Kołtoniem, kiedy zadzwonił do niego Hasan Salihamidžić. Faktycznie były rozmowy. Chcieli wpuścić zwariowanego Gikiewicza do szatni! Ale byłem dopiero po pierwszym sezonie w Augsburgu i Augsburg zdecydował, że mnie nie puści. Do dzisiaj mam jednak zachowanego screenshota z telefonu Artura Wichniarka z dzwoniącym do niego Salihamidžiciem. Dziesięć lat temu bym o czymś takim w ogóle nie myślał, że ktokolwiek z takiego klubu będzie się mną interesował. Wszyscy się pukali w głowę, gdzie ten Gikiewicz jedzie i myśleli, że się odbije od 2. Bundesligi - powiedział doświadczony golkiper w rozmowie z Kubą Sewerynem.

- Augsburg mnie nie puścił, ale za to zaoferował nowy kontrakt z lepszymi zarobkami. Stefan Reuter powiedział wtedy dzień przed moim wyjazdem na wakacje, że nie pozwoli mi odejść, bo jestem dla niego gwarantem utrzymania Augsburga. I faktycznie – trzy lata gry w Augsburgu, zespół trzykrotnie utrzymał się w Bundeslidze.

Od końcówki lipca Gikiewicz występuje w tureckim Ankaragücü. Na początku grał w pierwszym składzie, lecz potem wypadł z jedenastki. Trzy ostatnie kolejki spędził na ławce, a przez jedną pauzował z powodu urazu. Obecnie jego zespół zajmuje 14. lokatę w tabeli Süper Lig.

Cały wywiad dostępny TUTAJ.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Kanada wybrała nowego selekcjonera! Marek Papszun musi obejść się smakiem [OFICJALNIE] Wcześniej łączono go z Jagiellonią Białystok, teraz walczy o niego Legia Warszawa Vitor Roque wyceniony! Tyle chce za niego FC Barcelona Sensacyjny kandydat do zastąpienia Arne Slota w Feyenoordzie Rotterdam Hansi Flick nie jest pożądaną opcją. Bayern Monachium szuka dalej Bayer Leverkusen pod wrażeniem utalentowanego napastnika Widzew Łódź dopiął transfer 18-krotnego reprezentanta kraju?!

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy