Manchester United jest w ostatnich dniach nadpodziw aktywny na rynku transferowym. W ostatnich godzinach Fabrizio Romano informował o testach medycznych Jadona Sancho.
Media informują jednak, że to nie koniec wzmocnień. Jednym z celów na letnie okno jest też sprowadzenie nowego środkowego obrońcy.
Od dłuższego czasu w kontekście przenosin na Old Trafford wymieniane były takie kandydatury jak między innymi Jules Koundé, Pau Torres oraz Raphaël Varane.
O ile dwaj pierwsi prawdopodobnie pozostaną w LaLidze, o tyle ten ostatni może wkrótce zmienić pracodawcę i są ku temu poważne przesłanki. Tak przynajmniej twierdzi ESPN.
Zdaniem tego źródła rozmowy pomiędzy Manchesterem United a Realem Madryt wchodzą w decydującą fazę i wkrótce możemy spodziewać się przełomowych informacji w tej sprawie.
Na ten moment nie wiadomo, ile wyniesie potencjalna kwota całej transakcji. „Królewscy” oczekiwali za swojego piłkarza blisko 70 milionów euro, ale mając na uwadze kontrakt, który jest ważny zaledwie do 30 czerwca 2022 roku, sprzedaż za te pieniądze raczej nie wchodzi w rachubę.
Bardziej prawdopodobne jest, że oba podmioty spotkają się w okolicach 50 milionów euro. Tyle mniej-więcej są w stanie zapłacić „Czerwone Diabły”.
Środki z ewentualnej transakcji Real przeznaczy prawdopodobnie na następcę Francuza. Wiele wskazuje na to, że tym zostanie wspomniany wcześniej w kontekście Manchesteru United, Pau Torres.
Varane występuje w Realu Madryt od lipca 2011 roku. Od tamtej pory rozegrał dla stołecznej ekipy łącznie 360 spotkań. Strzelił w nich 17 bramek i zanotował siedem asyst.