31-letni Jiménez opuścił ostatnie 12 spotkań w barwach „Wilków” z powodu problemów z pachwiną, ale wystąpił w reprezentacji Meksyku podczas Mistrzostw Świata w Katarze w 2022 roku, gdzie zaliczył trzy występy z ławki przeciwko Argentynie, Polsce i Arabii Saudyjskiej.
Meksykanin dołączy teraz do swoich klubowych kolegów i powróci do treningów pierwszej drużyny podczas obozu treningowego w Marbelli. Jednak mówi się, że jego dni w czarno-złotej koszulce mogą dobiegać końca.
Julen Lopetegui, który objął stery zespołu z Molineux Stadium w pierwszej połowie listopada, ma wątpliwości co do przydatności doświadczonego snajpera w swojej koncepcji. Hiszpanowi nie do końca odpowiada styl gry 100-krotnego reprezentanta kraju. Dodatkowo na jego niekorzyść wpływa podatność na kontuzje, które ostatnio szczególnie dały się napastnikowi we znaki.
Jiménez zdaje sobie sprawę z możliwych problemów, dlatego wraz z agentem planuje swoje dalsze kroki. 31-latek chce podjąć decyzję tuż przed rozpoczęciem zimowego okna transferowego.
Na ten moment były piłkarz Benfiki czy Atlético Madryt ma mieć na stole oferty od trzech zespołów - dwóch niesprecyzowanych z Major League Soccer i w końcu macierzystego CF América.
To właśnie w drużynie „Águilas” ceniona w kraju „dziewiątka” stawiała swe pierwsze kroki. W klubie z Estadio Azteca Jiménez wyróżniał się na tyle, iż zapracował sobie na transfer do Atlético, gdzie trafił pod opiekę Diego Simeone. Przygody tej Meksykanin nie wspomina raczej najlepiej.
Kontrakt 29-krotnego strzelca w narodowych barwach z Wolverhampton wygasa 30 czerwca 2024 roku. Coraz więcej wskazuje, że nie zostanie wypełniony.