„Królewscy” usilnie starali się o angaż obiecującego Francuza z kongijskim paszportem już od dwóch lat, ale na dobrą sprawę przyśpieszyli przed rokiem. Wówczas sprawa wydawała się być przesądzona i gdy trwały ustalenia, co do przyszłej roli gracza, ostatecznie okazało się, że całą operację trzeba odłożyć na potem.
Madrytczycy toczyli nierówną walkę z koronakryzem, dlatego zaapelowali do środkowego pomocnika o spokój i poprosili go o cierpliwość. Transferu prawdopodobnie nie było także teraz, ale wobec fiaska transferowego z udziałem Kyliana Mbappé, Real zdecydował się na angaż 18-latka w trybie „last minute”.
Biorąc to pod uwagę, a także okno na mecze reprezentacyjne, prezentacja Eduardo Camavingi była możliwa dopiero dzisiaj.
Zgodnie z zapowiedziami, po początkowym zarejestrowaniu piłkarza w zespole rezerw, został on zgłoszony do rozgrywek jako pełnoprawny członek pierwszej drużyny i przydzielono mu numer „25”.
Tradycyjnie spotkanie zaczęło się od przemówienia Florentino Péreza. Prezydent klubu potwierdził, że obserwacja gracza trwała dwa lata, a w całej operacji pomogło jego nastawienie do wylądowania w stolicy Hiszpanii.
– Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że będę w tym miejscu, nie uwierzyłbym. Hala Madrid! – powiedział krótko sam piłkarz.
W następnej kolejności trzykrotny reprezentant „Trójkolorowych” wziął udział w konferencji prasowej i można było dostrzec u niego sporą pewność siebie.
– Chciałem grać tu o dziecka. (…) Teraz przychodzę się uczyć i pokazać trenerowi, że jestem gotowy – rozpoczął.
– Jeśli mam być szczery, pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Chodziło o uzyskanie zadowolenia i spełnienie marzenia, dlatego nie interesowały mnie pieniądze innych klubów. Bardzo się cieszę, że tutaj jestem – zaznaczył, odpowiadając na pytanie o oferty innych ekip.
– Chciałem grać z wielkimi, bo wiem, że oni wiele mnie nauczą. Plan jest taki, abym grał jak najwięcej. (…) Przemyśleliśmy to z rodziną i to najlepsza droga do mojego rozwoju. Muszę się uczyć, a wtedy powołania do kadry przyjdą samoistnie – oświadczył.
Camavinga jest jednym z dwóch wzmocnień Realu Madryt w letnim oknie transferowym. Przed nim przybył David Alaba.
W hiszpańskiej ekipie będzie on mógł uczyć się od Luki Modricia, Toniego Kroosa, Casemiro, Isco, Fede Valverde czy Marco Asensio.
Lewonożny środkowy pomocnik w Stade Rennais zgromadził 88 występów, strzelił dwa gole i zanotował pięć asyst, po drodze świętując zdobycie Pucharu Francji.