Trwają przepychanki między pracodawcą a zawodnikiem. Francuz oświadczył, że do tej pory klub nie zaproponował mu przedłużenia współpracy. Tymczasem paryżanie przekazali, że otoczenie gracza brało udział w rozmowach na temat podpisania nowej umowy.
– Zdecydowaną nieprawdą jest twierdzenie, że zespół Mbappé nie był zaangażowany w rozmowy na temat przedłużenia kontraktu – głosi komunikat rzecznika klubu, który przekazał go „The Telegraph”.
Dziennik informuje, że na Parc des Princes panuje niepokój w związku z zachowaniem kluczowego piłkarza.
Jeśli nie zadeklaruje on bowiem chęci przedłużenia wygasającego 30 czerwca 2024 roku kontraktu, bardzo możliwe, że Paris Saint-Germain będzie zmuszone sprzedać go tego lata.
Real Madryt wyczekuje na ruch mistrza Francji. W przypadku otworzenia się na transfer Hiszpanie zaatakują.
Według „The Telegraph” w trakcie negocjacji zaoferowany może zostać Aurélien Tchouaméni, który był celem paryżan już przed dołączeniem do „Los Blancos”.
23-latek nie ma za sobą najlepszego sezonu, a teraz, gdy przybył Jude Bellingham, to właśnie on mógłby zwolnić miejsce w i tak już doskonale obsadzone linii pomocy.
We Francji pojawiły się wieści, że PSG chciałoby uzyskać 150 milionów euro. Włączenie defensywnego pomocnika do rozmów powinno obniżyć kwotę operacji o około połowę.
„Królewscy” stracili Karima Benzemę i poszukują nowego snajpera. Autor 41 goli w poprzedniej kampanii jest idealnym kandydatem.