34-latek na Estadio Santiago Bernabéu występuje od 2005 roku. Oznacza to, że grał on w jednym zespole ze swoim obecnym szkoleniowcem Zinédinem Zidanem. Panowie spędzili ze sobą cały sezon, po czym Francuz pojechał na mundial i po pamiętnym ataku na Marco Materazziego, rozstał się z futbolem.
Kiedy „Zizou” powrócił do stolicy Hiszpanii, szybko odbudował relacje z hiszpańskim defensorem. Musimy wiedzieć, że początkowo pełnił on w klubie funkcję doradczą, następnie był dyrektorem sportowym, po czym zaczął się spełniać w roli trenera. Przez ten cały czas mistrz świata z 1998 roku zawsze wypowiadał się o Sergio Ramosie z wielkim szacunkiem.
Dzisiaj 48-latek nie wyobraża sobie zespołu bez swojego kapitana, a także byłego kolegi z boiska. Niewykluczone jednak, że niebawem będzie musiał się pogodzić się z faktem jego odejścia.
Kontrakt piłkarza wygasa 30 czerwca 2021 roku i wciąż nie wiadomo, jaka czeka go przyszłość. W kuluarach coraz głośniej mówi się o zainteresowaniu Interu Miami oraz Paris Saint-Germain.
Mając to na uwadze, jak podaje serwis internetowy BernabéuDigital.com, Real Madryt rozpoczął poszukiwania ewentualnego następcy Ramosa. Na wstępnej liście życzeń znalazło się czterech zawodników.
Dyrekcja „Królewskich” wytypowała dwóch kandydatów i są to Pau Torres oraz Eric García, a Zidane już wcześniej wpisał na swoją listę życzeń Dayota Upamecano i Julesa Koundé.
Widzimy zatem tutaj dwie różne koncepcje dotyczące zastąpienia lidera drużyny. Klub chciałby pójść w stronę hispanizacji, zaś trener wolałby dodać do składu kolejnego rodaka. Bez względu na końcową decyzję, pewne jest jedno - niewątpliwie bardzo trudno będzie komukolwiek wejść w buty 34-latka, który notorycznie bije wszelkie możliwe rekordy.
Ramos obecnie ma na swoim koncie już 660 występów, co daje mu trzecią pozycję w rankingu historycznym 13-krotnych zdobywców Pucharu Europy.
Jednocześnie musimy wiedzieć, że klamka w sprawie przyszłości stopera jeszcze nie zapadła, a hiszpańskie media zgodnie informują o zaplanowanych na przyszły tydzień wystąpieniach gracza oraz Florentino Péreza. Po nich z pewnością będziemy wiedzieli więcej.