Real Madryt jeszcze przed sezonem tkwił w przekonaniu, że ma dobrze obstawioną pozycję stopera. Pewniakami do gry w pierwszej składzie wydawali się David Alaba i Éder Militão. W odwodzie pozostawali Antonio Rüdiger i Nacho Fernández.
Plany „Królewskich” stosunkowo szybko się posypały.
Alaba i Militão obecnie leczą urazy. Rüdiger świetnie prezentował się w pierwszym składzie, czego nie można napisać o Nacho. Sytuacja w kadrze Carlo Ancelottiego nie należy z pewnością do komfortowych.
Właśnie te powody zmieniły decyzję madryckich działaczy, którzy chcą sprowadzić nowego stopera już przyszłego lata. Absolutnym kandydatem jest młodziutki Leny Yoro.
18-latek to obecnie jeden z najlepiej rokujących defensorów. Dla OSC Lille to kluczowy zawodnik, co widać po liczbach z tego sezonu. W Ligue 1 opuścił tylko jedną kolejkę, notując 19 występów.
Klub młodziana doskonale zdaje sobie sprawę, jaką perełkę ma w szeregach - na rozstaniu planuje zarobić 60 milionów euro.
Dla Realu to zdecydowanie za dużo. Yoro wie o zainteresowaniu z Madrytu i poproszono go, aby nie przedłużał umowy, co pozwoli wywrzeć presję na działaczach Lille.
Kontrakt młodzieżowego reprezentanta kraju wygasa już pod koniec czerwca 2025 roku.