Wymienieni wyżej zawodnicy wzięli udział w listopadowych spotkaniach przeciwko Namibii (1:0, 2:1) w ramach eliminacji Pucharu Narodów Afryki i przyczynili się w znaczącym stopniu do odniesienia ważnych zwycięstw przez kadrę „Orłów”.
W pierwszym meczu pojawili się na boisku z ławki rezerwowych. Z kolei w drugim rozegrali pełne 90 minut na obiekcie położonym około 1700 metrów nad poziomem morza.
Sékou Koïta i Mohamed Camara nie czuli się w związku z tymi najlepiej i dlatego otrzymali od reprezentacyjnego medyka leki na złagodzenie skutków choroby wysokościowej, co zgodnie z obowiązującymi zasadami antydopingowymi jest zakazane.
To naruszenie przepisów odpowiednio przez środkowego napastnika i pomocnika zostało szybko wykryte przez UEFA w trakcie rutynowych testów przeprowadzonych niedługo po powrocie graczy do Austrii i następnie doprowadziło do rozpoczęcia śledztwa, które miało na celu zbadać udział obu piłkarzy w tym procederze.
Komisja Dyscyplinarna UEFA nie dopatrzyła się w ich przypadku zamierzonego działania, ale mimo wszystko postanowiła ich zawiesić na trzy miesiące na udział we wszystkich rozgrywkach, ponieważ jako zawodnicy powinni bardziej przykładać uwagę do zażywanych przez siebie środków.
- Cieszymy się, że w tej sprawie mamy teraz jasność. To oczywiście dla nas prawdziwy cios, bo w żaden sposób nie zawiniliśmy w tej sytuacji. Na szczęście odpowiednio przygotowaliśmy na to nasz skład - powiedział Stephan Reiter, dyrektor generalny Red Bulla Salzburg.
Tym samym Malijczycy nie pojawią się już na boisku w trwających rozgrywkach. Dla samego austriackiego zespołu najbardziej odczuwalny będzie z pewnością brak Koïty, który w obecnym sezonie strzelił 17 goli oraz zanotował 10 asyst w 28 rozegranych meczach.
Z kolei Camara miał zdecydowanie mniejszy wpływ na wyniki osiągane przez „Byki”, ale mimo to pojawił się 25-krotnie na europejskich boiskach i zdobył dwie bramki.