Reprezentacja Polski znów bliżej baraży o EURO 2024. Ten scenariusz nie jest już tak optymistyczny jak poprzednio

fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: Transfery.info

Reprezentacja Polski przez remisie z Mołdawią (1:1) znów skazała się na analizowanie wariantów dotyczących udziału w barażach. Te nie są dla nas już tak optymistyczne jak poprzednio. Wszystko przez... Walię.

Zespół „Biało-Czerwonych” przed serią październikowych meczów był bez względu na wszystko pewny gry w play-offach o awans na Mistrzostwa Europy.

Ówczesny scenariusz zakładał naszą grę w półfinale na własnym terenie z Estonią i późniejszy decydujący pojedynek ze zwycięzcą pary Walia - Finlandia/Ukraina/Islandia/Norwegia/Irlandia/Czarnogóra/Szwecja/Armenia.

Z tego grona najbardziej prawdopodobny wydawał się udział w naszej ścieżce barażowej Ukrainy, Islandii lub Norwegii.

Po pokonaniu Wysp Owczych i jednoczesnej wygranej Albanii nad Czechami oczekiwaliśmy całkowitego porzucenia śledzenia przesuwającej się układanki play-offów, ponieważ losy bezpośredniego awansu wróciły w nasze ręce. Nikt nie zakładał zgubienia punktów w domowym meczu z Mołdawią...

Tymczasem reprezentacja Polski niespodziewanie zremisowała z niżej notowanym przeciwnikiem, co zmusiło nas do przejrzenia aktualnego scenariusza baraży.

A ten nie jest już dla nas aż tak optymistyczny. Wszystko przez dwie porażki z rzędu Chorwacji. O ile pierwsza nie miała jeszcze daleko idących konsekwencji, o tyle druga z Walią sprawiła, że Hrvatska spadła na trzecie miejsce.

Tym samym to ekipa Luki Modricia i spółki znalazła się w naszej ścieżce barażowej jako uprzywilejowana drużyna, której przyszłoby zmierzyć się w półfinale z Estonią.

Z kolei na nas, przy zachowaniu aktualnej sytuacji, czekałaby potyczka z... Holandią i to na wyjeździe.

„Oranje” mają jednak o jeden mecz rozegrany mniej od wyprzedzającej ją Grecji oraz drugi bezpośredni z nią pojedynek przed sobą. Dlatego możemy założyć, że powrócą za plecy Francji.

Wówczas do grona naszych potencjalnych półfinałowych rywali barażowych, których ugościlibyśmy na własnym terenie, wróciłyby wyżej wymienione ekipy. Obecnie z powyższego grona największe szanse na zmierzenie się z nami miałyby Finlandia, Ukraina i Islandia.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery 70 milionów euro! Bayern Monachium wytypował wielki cel transferowy Bayern Monachium jest bliski wygrania walki o niemiecki talent. Ma ograniczony czas na realizację transferu Borussia Dortmund sięgnie po pomocnika z Premier League? Jest jej kibicem od dziecka Bologna musi o tym zapomnieć. Za taką kwotę Joshua Zirkzee może odejść Karim Benzema chce zmienić klub OFICJALNIE: Kapitan Ruchu Chorzów mówi „pas” [WIDEO] Górnik Zabrze z pierwszym letnim transferem [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy