Już we wtorek 13 maja Polacy zmierzą się w Hamburgu w towarzyskim spotkaniu z reprezentacją Niemiec. Obie kadry zagrają bez swoich największych gwiazd, ponieważ mecz ten nie jest rozgrywany w terminie FIFA.
W ostatnich dniach największe kontrowersje budzi jednak sytuacja Eugena Polanskiego. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że będący w bardzo dobrej formie reprezentant Polski będzie do dyspozycji selekcjonera Adama Nawałki.
Plany trenera naszej reprezentacji pokrzyżował jednak wyjazd TSG 1899 Hoffenheim do Indii, który ma za zadanie promować Bundesligę w tym rejonie świata (wyjazd ten jest sponsorowany m.in. przez DFL). Z tego powodu Eugen Polanski ma być niedostępny dla naszej kadry w meczu w Hamburgu.
W odmiennej sytuacji są dwaj inni piłkarze Hoffenheim - Andreas Beck i Kevin Volland, którzy liczą na powołanie do reprezentacji Niemiec, przynajmniej na ten mecz towarzyski z Polską.
- Myślę, że obaj mają spore szanse na powołanie do reprezentacji, przynajmniej na ten mecz z Polską. A jak to wykorzystają, to zobaczymy. Jeśli otrzymają zaproszenie to będzie jasne, że mają też jakieś szanse na wyjazd do Brazylii - powiedział na łamach "Bilda" trener Hoffenheim Markus Gisdol.
Ze słów trenera "Wieśniaków" łatwo wywnioskować, że jeśli Joachim Löw zdecyduje się powołać któregoś z pilkarzy Hoffenheim to nikt nie będzie im robił przeszkód w pojawieniu się na meczu w Hamburgu. Ciekawe czy zmieni to sytuację Eugena Polanskiego..