Ekipa z Tatarstanu od wielu miesięcy musi odrzucać zakusy innych klubów, które robią wszystko, aby pozyskać wielki gruziński talent, jakim jest bez wątpienia Chwicza Kwaracchelia.
20-latka wyróżnia przebojowość oraz wysokie umiejętności dryblingu, a w jego kierunku spoglądają Leeds United, Juventus czy Everton. Rubin ma tego świadomość i wydaje się, że w końcu zrozumiał, że dłuższe zatrzymywanie lewoskrzydłowego nie ma sensu.
Przedstawiciel rosyjskiej Priemjer-Ligi jest gotów go sprzedać, ale tylko w przypadku, gdy przy okazji zostanie ustanowiony nowy rekord sprzedażowy, który obecnie wynosi 18 milionów euro. Wstępnie oczekuje on co najmniej 20 milionów euro, choć najchętniej zarobiłby na całej operacji o 10 milionów więcej.
Zważywszy na to wszystko, dzisiaj pozyskany został potencjalny następca Kwaracchelii. Jest nim Sead Hakšabanović, który wzbudzał w ostatnim czasie zainteresowanie Atalanty, Rostowa, SSC Napoli, ekip z Holandii oraz Belgii czy Krasnodaru.
Rubin zgodził się zapłacić za 22-latka około sześciu milionów euro, choć jeszcze zimą wyceniano go na połowę tej kwoty. To efekt dobrze rozpoczętej rundy wiosennej w IFK Norrköping (pięć goli i tyle samo asyst w 11 spotkaniach).
17-krotny reprezentant Czarnogóry podpisał kontrakt do 30 czerwca 2026 roku i będzie występował w koszulce z numerem 99.
Mimo młodego wieku, Hakšabanović może się już pochwalić sporym doświadczeniem. W swoim CV posiada bowiem takie kluby jak West Ham United czy Málaga.
Dla zespołu prowadzonego przez Leoniada Słuciego to pierwsze wzmocnienie na kolejny sezon, ale w kolejce czeka już Eric Ramírez z Dunajskiej Stredy.