Sampdoria przez całą zimę aktywnie działa na rynku transferowym. Zarząd ze Stadio Luigi Ferraris czyni wszystko, co w jego mocy, aby zapewnić trenerowi Dejanowi Stankoviciowi jak najlepsze zasoby potrzebne do uchronienia się przed spadkiem do niższej klasy rozgrywek.
Aktualnie klub z Genoi najusilniej pracuje nad sprowadzeniem do zespołu Michaëla Cuisance'a. W jego sprawie trwają zaciekłe negocjacje z Venezią.
Środkowy pomocnik ma dopiero 23 lata, a w swoim życiorysie zdążył zapisać na swoje konto dwa mistrzostwa Niemiec, Puchar Niemiec, a nawet Puchar i Superpuchar Europy. Przez dwa i pół roku występował w Bayernie Monachium, lecz sam nigdy nie zapracował na miano kluczowej postaci w pierwszej drużynie. Łącznie rozegrał on tylko 13 spotkań, odnotowując dwa trafienia i taką samą liczbę asyst.
Po nieudanej przygodzie na Allianz Arena pod kątem indywidualnych występów Cuisance przed rokiem w styczniu zasilił Venezię. Przez drugą część poprzedniego sezonu nie zdołał jednak pomóc ekipie utrzymać się we włoskiej elicie i dziś rywalizuje na poziomie Serie B.
Okazuje się, że za chwilę były reprezentant Francji U-21 może dostać drugą szansę. Sampdoria i Venezia pracują nad strukturą porozumienia. Przyjmuje się, że obie strony dążą do zatwierdzenia wypożyczenia z obligatoryjnym wykupem w przypadku utrzymania się „Blucerchiatich” w Serie A.
Do osiągnięcia zgody między klubami jeszcze daleka droga. Na posunięcie sprawy do przodu potrzeba kolejnego spotkania władz.
Autor dwóch goli i dwóch asyst w tym sezonie w przeszłości miał też do czynienia z Olympique'iem Marsylia, Borussią Mönchengladbach czy AS Nancy.
W międzyczasie Sampdoria stara się dopiąć transfer Aleksandara Dragovicia, defensora Crveny zvezdy.
Od stycznia do drużyny przybyły nowe twarze, takie jak Martin Turk, Sam Lammers, Alessandro Zanoli czy Bryam Nuytinck.
Do bezpiecznej strefy Sampdoria traci aż osiem punktów.