Już w niedzielę startują Mistrzostwa Świata w Katarze i na tym wydarzeniu skupia się obecnie cały piłkarski świat. W tle tych wydarzeń toczą się mecze towarzyskie.
Dla wielu jest to ostatni sprawdzian przed mundialem, inni natomiast szukają rytmu meczowego, a jeszcze pozostałą grupę stanowią ci, którzy szukają pierwszego wyjazdowego zwycięstwa w swojej historii.
Jak... San Marino, które od początku istnienia federacji piłkarskiej wygrało raptem jeden mecz. Sytuacja ta miała miejsce w 2004 roku, a wówczas gorszy okazał się Liechtenstein.
Od tamtej pory ekipa ta nie zaznała smaku zwycięstwa. Czy uda się tym razem? Naprzeciw stanie „godny rywal”, bo 172. drużyna rankingu FIFA. Dochodzi tym samym do „świętych derbów”.
Dla San Marino będzie to rywalizacja szczególna jeszcze z innego względu, bo to pierwsze starcie poza Europą od 1987 roku. Wówczas jeszcze ekipa ta nie znajdowała się w strukturach UEFA oraz FIFA i wystąpiła w turnieju towarzyskim w syryjskim Aleppo.
Dlatego mecz z Saint Lucią to pierwsze oficjalne spotkanie poza Europą dla San Marino.
Jak zatem przedstawiciel Starego Kontynentu zaprezentuje się w czwartkowy wieczór? Początek rywalizacji z zespołem zlokalizowanym na Morzu Karaibskim o 23:00. Potyczkę przyjmie stadion Beausejour Stadium, który może pomieścić 15 tysięcy widzów.
Składy na Saint Lucia - San Marino:
Saint Lucia: Barclett, Augustin, Baptiste, Doxilly, Elva, Evans, Frederick, Joseph, Mayers, Similien, Stanislas.
San Marino: Benedettini, D’Addario, Palazzi, Grandoni, Tosi, Mularoni, Capicchioni, A. Golinucci, Vitaioli, Rinaldi.