27-letni lewy obrońca z Hiszpanii ujawnił między innymi okoliczności, przez które popadł w konflikt z trenerem Spurs Ange’em Postecoglou.
- W okresie przygotowawczym czułem się bardzo szczęśliwy, a Postecoglou był ze mnie zadowolony. We wszystkich meczach grałem wtedy normalnie. Tydzień przed startem sezonu pojechałem do niego i zapytałem, czy nadal chce mnie w klubie. „Tak, muszę zrobić listę, a ty jesteś w moim składzie” - powiedział. To było dziwne. Następnego dnia nie mogłem brać udziału w treningu i nie wiedziałem, co się stało.
- Jestem pewien, że mogę grać w Spurs, ale w wielu aspektach zawodnik nie ma pełnej kontroli. Nie chcę tu zostać, by siedzieć na stadionie i tylko oglądać. Nie rozumiem, dlaczego jednego dnia ktoś jest na tak, a następnego na nie. Nie sądzę, żeby przyczyna była związana z moimi wynikami. Myślę, że pojawił się inny powód. Piłka nożna to tak naprawdę biznes, ale nadal nie rozumiem całej sytuacji.
Sergio Reguilón piłkarską karierę rozpoczynał w Realu Madryt, gdzie rozegrał 22 mecze w pierwszej drużynie. W sezonie 2019/2020 zaliczył udane wypożyczenie do Sevilli, w barwach której strzelił trzy gole i zanotował pięć asyst.
Następnie został pozyskany przez Tottenham i regularnie występował tam przez dwa sezony. Później trafił w ramach transferu czasowego do Atlético Madryt, a w rundzie jesiennej obecnych rozgrywek przebywał na tej samej zasadzie w Manchesterze United.