Aleks Petkow trafił do Śląska Wrocław latem, kończąc przygodę z Ardą Kyrdżali. Bułgarski środkowy obrońca z miejsca wskoczył do podstawowego składu ekipy z województwa dolnośląskiego, rozgrywając do tej pory 19 meczów w lidze i jeden w Pucharze Polski. W zespole lidera Ekstraklasy tworzy duet stoperów z Łukaszem Bejgerem. Tylko Piast Gliwice stracił mniej goli od drużyny prowadzonej przez Jacka Magierę.
Przenosząc się do Wrocławia, Bułgar podpisał kontrakt ważny do 30 czerwca 2024 roku. Klub zamieścił jednak w nim opcję przedłużenia o kolejne 24 miesiące, a więc do połowy 2026 roku.
Jak się okazuje, jej aktywowanie jest zależne od liczby występów, jakie zanotuje 24-latek.
„Aleks Petkow po tym jak rozegra 60 procent spotkań w sezonie, ma automatycznie przedłużony kontrakt o dwa lata” - cytuje słowa Davida Baldy wypowiedziane w pokoju „Śląskowe Gadanie” Bartosz Wieczorek z TVP Sport.
Według jego obliczeń może do tego dojść po lutowym spotkaniu ze Stalą Mielec.
To oczywiście bardzo dobra informacja dla Śląska zarówno w przypadku dalszej współpracy z defensorem, jak i jego potencjalnej sprzedaży.