Patryk Klimala ze względu na wojnę, która toczy się pomiędzy Izraelem a Palestyną, wrócił do Polski. W tle trwały rozmowy w kwestii zakończenia współpracy z Hapoelem Beer Szewa.
Strony doszły w końcu do konsensusu i napastnik stał się wolnym zawodnikiem.
Ten stan nie trwał jednak zbyt długo, ponieważ zabiegały o niego Śląsk Wrocław, a także Raków Częstochowa - sam piłkarz nie potwierdził oferty z mistrza Polski. Ostatecznie jednak zakotwiczy w drużynie Jacka Magiery.
25-latek przeszedł szczegółowe badania, które wypadły pomyślnie, dlatego transakcja doszła do skutku.
Klimala parafował z nowym zespołem kontrakt do 30 czerwca 2027 roku i ogłoszono go w przerwie meczu z ŁKS-em Łódź. Obecnie Śląsk Wrocław prowadzi 1-0, a gola strzelił niezawodny Erik Expósito.
Niewykluczone, że to właśnie następcą Hiszpana będzie docelowo Polak.
Urodzony w Świdnicy napastnik pierwsze kroki stawiał w Lechii Dzierżoniów, skąd trafił do Legii Warszawa. Później grał jeszcze w Jagiellonii Białystok i Wigrach Suwałki.
To właśnie z „Dumy Podlasia” przeniósł się za cztery miliony euro do Celticu, by nieco ponad rok później zasilić New York Red Bulls za 4,36 miliona euro.
Od stycznia 2023 roku Klimala grał dla wspomnianego Hapoelu Beer Szewa. W tym sezonie w ośmiu meczach strzelił jednego gola.
W Śląsku Wrocław Polak zadebiutuje prawdopodobnie dopiero w rundzie wiosennej.