Były zawodnik Manchester United FC postanowił wzmocnić drużynę swoimi trzema rodakami. Do walijskiego zespołu zimą trafili Magnus Wolff Eikrem z Heerenveen oraz dwójka graczy Molde - Mats Møller Dæhli i Jo Inge Berget.
Solskjær uważa, że wyżej wymienieni zawodnicy potrzebują czasu, by dostosować się do życia w Anglii oraz specyfiki ligi angielskiej. Wierzy, że jeśli przyzwyczają się do innych warunków, potwierdzą swoją przydatność dla drużyny.
- Sprowadziłem ich tutaj, ponieważ znam ich z przeszłości. Wiem, jakie mają nastawienie i jestem pewny, że wraz z upływającym czasem dowiodą swojej jakości. Oczywiście, niektórzy wywarli lepsze wrażenie od innych. Wierzę, że osoby, które widziały nasze mecze zauważyły, że mamy obiecujących zawodników, którzy mogą okazać się wzmocnieniem składu - powiedział Ole Gunnar Solskjær.
Norweski menadżer dodał też, że do tej pory miał całkowite poparcie właściciela Cardiff City FC, Vincenta Tana. – Chce inwestować pieniądze w drużynę. Chce, byśmy osiągnęli sukces. Ale chce również wiedzieć, co robimy i dokąd zmierzamy - podkreślił były gracz United.
Statystyki Norwegów na razie nie powalają na kolana. Magnus Wolff Eikrem do tej pory zagrał w czterech spotkaniach Cardiff w Premier League, zanotował w nich jedną asystę. Trzykrotnie wchodził na boisko z ławki.
Mats Møller Dæhli zagrał trzy razy w lidze angielskiej, za każdym razem wchodził na plac gry z ławki rezerwowych. Jo Inge Berget raz wszedł na boisko z ławki rezerwowych na 12 minut przed końcem spotkania.