Francuski skrzydłowy nabawił się poważnej kontuzji uda w trakcie wrześniowego spotkania LaLiga z Getafe. W ostatnim czasie pojawiało się sporo informacji o wzorowej rehabilitacji 20-latka, przez co dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego zaczęli sugerować, że będzie on w stanie zagrać w spotkaniu „Królewskimi”, które odbędzie się 23 grudnia. Najnowsze doniesienia „Sportu” sugerują jednak, że tak się nie stanie.
O ile samemu zawodnikowi zależy podobno na jak najszybszym powrocie na murawę, to Barcelona jest o wiele bardziej ostrożna. „Duma Katalonii” nie chce działać w pośpiechu i zależy jej na pełnym wyleczeniu młodego zawodnika, który nie ma zbyt dużego doświadczenia, jeśli chodzi o powroty do gry po dłuższych przerwach. Francuz bazuje głównie na dynamice, stąd możliwość szybkiego odnowienia się urazu jest dość duża.
Dembélé ma być powoli wprowadzany do gry od stycznia. W tym miesiącu będzie on jeszcze głównie pojawiał się na murawie w drugich połowach mniej ważnych spotkań. Jak czytamy, na regularne występy będzie mógł liczyć od lutego. Dopiero wtedy 20-latek ma być w pełni przygotowany do rozegrania końcowej fazy sezonu.
Przypomnijmy, że latem Francuz przeniósł się do Katalonii za ponad 100 milionów euro. Jak na razie rozegrał on na Camp Nou cztery spotkania, w których zaliczył dwie asysty.