W 2015 roku Argentyńczyk opuścił Juventus, ponieważ chciał wrócić do swojego ukochanego klubu oraz by być bliżej rodziny i przyjaciół. Pod koniec zeszłego roku otrzymał jednak propozycję nie do odrzucenia i zdecydował się przenieść do Shanghai Shenhua, gdzie stał się jednym z najwięcej zarabiających piłkarzy świata. Jego przygoda w Chinach nie należy jednak do najbardziej udanych.
Napastnik co prawda cieszy się większą swobodą życia wynikającą z mniejszej rozpoznawalności, ale forma jego i jego drużyny pozostawiają wiele do życzenia. „Carlitos” do tej pory zdobył dwie bramki oraz zaliczył cztery asysty w 11 ligowych występach, a na początku sezonu przytrafiła mu się jeszcze kontuzja kolana. Na domiar złego, „Kwiat Szanghaju” zajmuje dopiero 11. miejsce w tabeli, co nakłada na zawodnika i zespół dodatkową presję.
„AS” informuje, że snajper ponownie może trafić do Boca Juniors. Taka operacja oczywiście wiązałaby się z poważną redukcją pensji, ale to nie powinno stanowić problemu, ponieważ zawodnik już raz zrezygnował z wysokich zarobków w Juventusie, by przenieść się do ojczyzny. Powrotu 33-latka nie wyklucza prezes Boca, Daniel Angelici.
- Tévez zjawi się w tym miesiącu w Argentynie, wtedy będziemy mieli okazję porozmawiać z nim w spokoju. Myślę, że Carlos chciałby ponownie nosić koszulkę Boca - cytuje prezesa „Xeneises” hiszpański dziennik.
Operacja nie będzie łatwa, ale jest możliwa do przeprowadzenia. Najbardziej prawdopodobny byłby ewentualny transfer zimą przyszłego roku, ale Boca zamierza zorientować się w sytuacji i być może spróbuje pozyskać swojego wychowanka jeszcze tego lata. Ułatwić to mogą problemy finansowe, w których znalazło się Shenhua.