Pod koniec ubiegłego okna transferowego, Chelsea walczyła z Tottenhamem o sprowadzenie Fernando Llorente ze Swansea. 32-latek ostatecznie wylądował w zespole „Kogutów”, co bardzo zirytowało Antonio Conte ze względu na sposób negocjowania mistrzów Anglii.
Włoski menadżer poprosił działaczy Chelsea o sprowadzenie swojego byłego podopiecznego, którego trenował podczas pracy w Juventusie, już w styczniowym oknie transferowym. Wówczas klub nie wykazał się wystarczającą determinacją, co powtórzyło się latem. Według „The Times”, mistrzowie Anglii przedstawili ofertę opiewającą na 5 milionów funtów, a Llorente przeniósł się do Tottenhamu za 11,5 miliona funtów. Działacze „The Blues” nie chcieli inwestować więcej, bo w przyszłości nie będzie możliwości odsprzedania 32-latka.
Jak poinformował „The Times”, Antonio Conte stwierdził, że Chelsea nigdy nie miała zamiaru spełnić jego prośby. Włoch może czuć się pokrzywdzony szczególnie teraz, gdy kontuzjowany jest Álvaro Morata, nie może korzystać z Diego Costy i do jego dyspozycji pozostaje jedynie Michy Batshuayi.