„Zieloni” nie boją się stawiać na Brazylijczyków. Wszak w ich kadrze mamy ich kilku, to Luizão, Raphael Rossi, Leonardo Rocha czy kapitan zespołu Leândro
19 marca kolonia zawodników z Kraju Kawy powiększyła się o nowe nazwisko. Nad Wisłę zawitał João Gabriel Martins Peglow.
Ofensywny pomocnik lub skrzydłowy to jak na razie wielka niewiadoma. Z jednej strony ma za sobą występy w rezerwach FC Porto oraz pierwszym zespole SK Dnipro-1, z drugiej w żadnym klubie nie rozegrał zbyt wielu spotkań, a mówimy przecież o 22-latku, co w dzisiejszych czasach kreśli nasze wyobrażenia o sporym doświadczeniu.
Maciej Kędziorek nie ma żadnych wątpliwości, że w Peglowie drzemie ogromny potencjał.
– To zawodnik, którego jakość nie podlega dyskusji. Myślę, że ma potencjał, żeby być czołowym skrzydłowym w Ekstraklasie – oświadczył szkoleniowiec Radomiaka Radom.
Na pierwszy występ najnowszego nabytku przyjdzie nam nieco poczekać. Wszystko przez zaległości treningowe oraz meczowe.
– Nie jest jeszcze tak przygotowany, jakbyśmy chcieli, będziemy musieli nad nim popracować, ale jesteśmy bliżej niż dalej – wyznał opiekun drużyny.
Celem na ten moment wydaje się debiut atakującego przed końcem sezonu.