Mający do tej pory bardzo wysoki status w zespole pomocnik zderzył się z zupełnie nową rzeczywistością po ostatniej zmianie trenera. Odkąd posadę stracił Dean Klafurić, Serbowi znacznie trudniej jest wywalczyć dla siebie miejsce w składzie. „Przegląd Sportowy” przygląda się sytuacji i według dziennika wiele wskazuje na to, iż 34-latek został odsunięty od zespołu.
Sá Pinto objął drużynę w trudnym momencie i już po rozpoczęciu sezonu, dlatego nie powinno dziwić to, że wciąż szuka optymalnych rozwiązań, które zapewnią zespołowi stabilność. Jak na razie dał szansę 19 zawodnikom, w tym dotychczas pomijanym Eduardo czy Cristianowi Pasquato. W wyjściowych jedenastkach na próżno jednak szukać nazwiska Radovicia.
Weteranowi zazwyczaj nie zdarzały się sytuacje, kiedy opuszczał kilka meczów z rzędu, o ile oczywiście nie był kontuzjowany. Dlatego też sprawa jest dla niego dość niepokojąca. Mimo to gracz nie zamierza jednak dawać za wygraną i wciąż walczy o przekonanie do siebie trenera.
Radović chce ciężko trenować, by jak najszybciej wrócić do optymalnej i przede wszystkim stabilnej formy. W ostatnich miesiącach to właśnie stabilizacja była jednym z jego największych problemów, a do tego doszło jeszcze kilka nieprzemyślanych wypowiedzi.
Celem pomocnika jest przekroczenie bariery 400 spotkań rozegranych w Legii. Jak na razie brakuje mu 17 występów do tego osiągnięcia, co oznacza, iż teoretycznie mógłby świętować ten sukces już w obecnej kampanii. Na ten moment nie jest to jednak takie pewne.