26-letni już snajper swego czasu zapowiadał się na świetnego gracza, dla którego pobyt w Celcie Vigo miał stanowić tylko jeden przystanek ku większej karierze. W ekipie z Galicji Urugwajczyk prezentował się nader dobrze, imponując swoją skuteczną grą. Na przestrzeni dwóch lat spędzonych na Estadio Balaídos zanotował 31 trafień i 10 asyst w trakcie 75 spotkań.
Dobre liczby zaowocowały transferem do Valencii, gdzie wiązano z nim spore nadzieje. Tych nie spełnił, zdobywając w najlepszym dla siebie sezonie tylko dziewięć goli.
Ekipa z Mestalla wieńczy właśnie hitowy angaż Edinsona Cavaniego, który powinien z miejsca zająć rolę pierwszej „dziewiątki” w układance Gennaro Gatusso. W związku z tym zdecydowano otworzyć się na negocjacje z ekipami zainteresowanymi usługami Maxiego Gómeza.
Fenerbahçe od początku wykazywało największe zaangażowanie w sprawie 26-latka i stosunkowo szybko wypracowało porozumienie z „Nietoperzami”. Te zakłada transfer definitywny o wartości sześciu milionów euro. Dodatkowo Hiszpanie zagwarantują sobie 20 procent od przyszłej transakcji z udziałem snajpera.
Gómezowi pozostaje tylko uzgodnić warunki z tureckim podmiotem i tym samym sfinalizować swoją przeprowadzkę.
Wychowanek Defensor Sporting Club pożegna się zatem z hiszpańskimi boiskami po pięcioletniej przygodzie.
W jej trakcie w koszulce Celty i Valencii wystąpił łącznie w 183 meczach, okraszonych 53 trafieniami i 22 asystami.