Włoch trafił na Mestalla w styczniu tego roku po zupełnie nieudanej przygodzie w West Hamie, w barwach którego nie udało mu się zdobyć ani jednej bramki. W Hiszpanii powodziło mu się już znacznie lepiej i „Nietoperze” zdecydowały się wykupić go z Juventusu, a teraz zawodnik jest jednym z najważniejszych graczy w swoim zespole. Z dziesięcioma bramkami na koncie należy do najlepszych strzelców w LaLiga, a klub planuje wynagrodzić piłkarzowi jego starania.
„Superdeporte” informuje, że podpis pod nową umową wiązałby się oczywiście z podwyżką, ale „Los Che” bardziej zależy na zapisie o klauzuli. Długoterminowy kontrakt miałby być wyraźnym znakiem dla innych klubów, że potencjalna sprzedaż napastnika nie wchodzi w grę. Zapis umożliwiający zawodnikowi odejście zakładałby kwotę wykupu na 100 milionów euro.
Takie rozwiązanie dałoby Valencii większy spokój na rynku transferowym. Klub musiał spisać poprzednie dwa sezony praktycznie na straty, zajmując w obu kampaniach dopiero 12. miejsce w tabeli. Teraz jednak „Nietoperzom” udało się uporać z problemami i przez długi czas drużyna trenera Marcelino mogła pochwalić się serią 15 meczów bez porażki. Wraz z powrotem na właściwe tory pojawiło się jednak wzmożone zainteresowanie gwiazdami zespołu.
Zaza nie powinien mieć większych oporów przed podpisaniem kontraktu. Po przeprowadzce do Walencji znacznie odżył pod względem sportowym, ale także zarówno jemu, jak i jego partnerce spodobało się życie w Hiszpanii. Para dobrze czuje się w nowym otoczeniu i nie planuje w najbliższym czasie zmian, dlatego też nowa umowa może być dobrze przyjęta przez zawodnika, który będzie mógł poczuć się bardziej stabilnie.