Wenger określił komentarz Portugalczyka jako „głupi i wyrażający brak szacunku”. Mourinho uwielbia słowne gierki, tym bardziej, gdy w grę wchodzi walka o mistrzostwo Anglii. Jeszcze nie tak dawno krytykował menedżera Manchesteru City, Manuela Pellegriniego.
- Jestem nim zażenowany. Szczerze mówiąc, nie mam zamiaru mówić nic więcej, na konferencji też o nim nie wspominałem. Skupmy się na rzeczach, które są ważne w piłce. To powinno być bardziej rozczarowujące dla Chelsea, niż dla mnie. Nie chcę odnosić się do głupich uwag wyrażających brak szacunku – skomentował Wenger.
Mourinho uważa, że to Francuz rozpoczął spór mówiąc, że Chelsea nie jest kandydatem do tytułu, ponieważ boi się przegrywać.
- Nie jestem zainteresowany tym tematem. Jeśli nie masz nic lepszego w życiu do roboty, droga wolna, możesz się bawić. Kocham piłkę nożną, dla mnie ważne jest to, co dzieje się na boisku. Przykro mi, że cię rozczarowałem – odpowiedział szkoleniowiec Arsenalu.
Wenger wie, że to nie koniec walki słownej pomiędzy tymi trenerami. – Niestety, w tym temacie pewnie to nie będą ostatnie słowa – skwitował.