53-latek odszedł z Allianz Stadium w dosyć niejasnych okolicznościach. W tamtym czasie włoskie media informowały, że doszło do kilku spotkań z władzami „Starej Damy”, podczas których szkoleniowiec domagał się konkretnych wzmocnień. Klub nie chciał spełnić jego próśb, więc doszło do rozstania.
Zupełnie inaczej przedstawiał to Włoch. Przekazał on, że obie strony nakreśliły poglądy dotyczące przyszłości drużyny i wówczas Juventus zdecydował, że najlepiej będzie zakończyć współpracę.
Od tego czasu „Max” Allegri próbował znaleźć zatrudnienie w angielskiej Premier League. Postawił na naukę języka angielskiego i wysyłał jasne sygnały dotyczące swoich preferencji. Do zatrudnienia jednak nie doszło.
Nie tak dawno pojawiła się możliwość przejęcia sterów w Realu Madryt, gdzie niepewna jest przyszłość Zinédine’a Zidane’a. Teraz na czoło listy życzeń „Królewskich” miał się jednak wysunąć Antonio Conte, trener Interu Mediolan, a tymczasem rozmowy z bezrobotnym szkoleniowcem miała zainicjować… ekipa ze stolicy Piemontu.
Andrea Agnelli chciałby zapewnić sobie jego usługi na wypadek, gdyby ostatecznie doszło do zwolnienia Andrei Pirlo, przekazał Fabrizio Romano.
Zdaniem Nicolò Schiry zatrudnienie Allegriego byłoby niemal równoznaczne z odejściem Fabio Paraticiego, szefa pionu sportowego. W takim przypadku awans zanotowałby pełniący od października 2020 roku funkcję dyrektora sportowego Federico Cherubini.
Ten sam dziennikarz przekonuje, że turyńczycy byliby w stanie zaoferować pięciokrotnemu triumfatorowi rozgrywek Serie A z Juventusem umowę ważną do końca sezonu 2022/2023. Co więcej przyszłość trenera, pod wodzą którego „Stara Dama” dwukrotnie awansowała do finału Ligi Mistrzów, ma być sprawą otwartą.
***
Inter Mediolan: Antonio Conte gotowy do odejścia. Trzęsienie ziemi w zespole mistrza Włoch