Włoska prasa w ostatnich miesiącach wieszczyła przedwczesne zakończenie przygody filigranowego skrzydłowego z zyskującą coraz większą popularność północnoamerykańską ligą.
32-latek trafił do kanadyjskiej strony poprzedniego lata bez kwoty odstępnego. Jego poprzednim pracodawcą było Napoli, gdzie, począwszy od sekcji juniorskiej, spędził ogromną część swojej kariery.
Najgłośniej mówi się o rozważaniu ofert z Arabii Saudyjskiej lub ojczyzny zawodnika. W przypadku tej drugiej opcji głównie przebija się nazwa firmy ze Stadio Olimpico.
Jak całe zamieszanie wokół Insigne skomentował sam zwierzchnik „Biancocelestich”?
– Lorenzo z powrotem w Lazio? Mówiąc uczciwie, nie ma w tym żadnej prawdy, przynajmniej z tego co mi dotychczas wiadomo – wyznał prezydent w wywiadzie dla TAG24.
– Nikt z mojego otoczenia nawet nic mi na ten temat nie wspomniał. Może dziennikarze powinni porozmawiać z dyrektorem sportowym. Kompletnie nie wiem, czy ta opcja była rozważana. Na ten moment nie jestem świadomy tych rewelacji.
– Sarri chcący widzieć Insigne w zespole? Nie sądzę, żeby tak było. To wydaje mi się trochę głupie – podsumował.
Autor pięciu trafień i czterech asyst w minionej kampanii zarabia rocznie 11,5 miliona euro, co może stanowić pewien problem w perspektywie domniemanych przez media negocjacji.
Związany kontraktem do połowy 2026 roku 54-krotny reprezentant Włoch zakończył sezon MLS już w październiku po tym, jak Toronto nie zakwalifikowało się do fazy pucharowej w wyścigu o mistrzostwo, zajmując ostatnie miejsce w Konferencji Wschodniej.