W ostatnich dniach bardzo głośno zrobiło się o Wiśle Kraków. Duży wpływ na to miała sytuacja, do której doszło przy okazji starcia meczu Ekstraklasy przeciwko Lechowi Poznań.
Spotkanie zakończyło się wprawdzie zwycięstwem podopiecznych Macieja Skorży, ale rezultat zszedł jednak na drugi plan. Wszystko za sprawą sytuacją, do której doszło w 78. minucie.
Wtedy to piłkę do siatki skierował Jakub Błaszczykowski, ustalając wynik meczu na 1-2. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, co zrobił chwilę później.
Skrzydłowy minął trenera pierwszej drużyny, Petera Hyballę i podbiegł do Kazimierza Kmiecika. Do tego duetu dołączył Rafał Boguski.
Była to odpowiedź zawodnika na rzekomy konflikt z niemieckim szkoleniowcem. Ponadto trener miał oczekiwać roszad w sztabie szkoleniowym, których ofiarą miał paść między innymi Kmiecik.
Teraz głos w sprawie postanowił zabrać prezes PZPN-u, Zbigniew Boniek.
- Kuba ma narzędzia, by normalnie zwolnić trenera, a nie krzyżować go w transmisji telewizyjnej. Jeśli nie podoba mu się Hyballa, niech rozwiążą z nim kontrakt - stwierdził.
- Powinien założyć marynarkę oraz krawat i przejść na poziom właściciela. Dziś ten piłkarz to trzydzieści procent gracza z najlepszych lat. Jeśli dla niego to w porządku i daje mu to satysfakcję, to nic mi do tego, ale trzeba też wiedzieć, kiedy powiedzieć pas - zakończył.