W Krakowie wciąż widoczny jest brak Semira Stilicia, który latem odszedł za darmo do APOEL-u Nikozja. W podobnych okolicznościach "Biała Gwiazda" może stracić prawego obrońcę, który należy do grona najważniejszych piłkarzy w zespole.
Umowa 27-latka wygasa wraz z końcem aktualnego sezonu i choć wychowanek klubu przy Reymonta deklaruje, że jest zainteresowany podjęciem rozmów, mówi także o spróbowaniu swoich sił poza granicami Polski. Już w ostatnim oknie miał oferty - jak sam stwierdził - z Rosji i Danii. Wiślak zdaje sobie sprawę, że będąc wolnym zawodnikiem może liczyć na lepszy transfer.
- Myślę o kroku do przodu. Latem były oferty od drużyn duńskich i rosyjskich, ale brakowało konkretów. Wiadomo, że prawych obrońców na rynku jest bardzo dużo, dlatego łatwiej znaleźć dobrego pracodawcę, gdy ten nie musi płacić za Ciebie pieniędzy - powiedział Burliga w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Mój agent kilka tygodni temu spotkał się z prezesem Gaszyńskim, ale omówiono się jedynie na kolejne negocjacje, bliżej końca roku. Jestem otwarty na propozycję działaczy, ale zobaczymy, na ile konkretna będzie ich oferta. Jeśli mam zostać w Krakowie, musimy osiągnąć porozumienie najpóźniej przed styczniem - dodał.