Kylian Mbappé prawdopodobnie nie przedłuży wygasającego 30 czerwca 2024 roku kontraktu z PSG. To nie spodobało się władzom francuskiego klubu, które miały zakomunikować, że jeśli atakujący nie złoży parafki pod umową, to może szukać dla siebie nowego pracodawcy.
W tym kontekście pojawił się Liverpool, ale wygląda na to, że Anglicy nie mają zbyt wielkich szans na powodzenie transakcji.
Wielkim faworytem, by sięgnąć po 24-latka, jest natomiast Real Madryt.
Niepokój wśród hiszpańskich dziennikarzy wzbudza fakt, że na razie z klubu nie wypłynęła żadna informacja w tej sprawie. Kiedy bowiem padają pytania o Francuza, wicemistrzowie Hiszpanii nabierają wody w usta.
Jest to jednak ich taktyka, która ma na celu zmylenie przeciwnika, bo zdaniem Rodrigo Faeza z ESPN w kuluarach dzieje się naprawdę sporo.
Na razie oczywiście nie ma porozumienia i sprawa jest na wstępnym etapie, ale negocjacje są coraz bliżej. Dziennikarz twierdzi, że „operacja Kylian Mbappé” rozpocznie się w Madrycie już w przyszłym tygodniu.
Każda ze stron chce, jak najszybciej zakończyć tę telenowelę.
Jeśli do transakcji rzeczywiście dojdzie, to pochłonie ona prawdopodobnie rekordowe blisko 250 milionów euro.