Zbigniew Boniek w 2021 roku zwolnił posadę prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Chwilę wcześniej został wybrany wiceprezesem UEFA. We władzach europejskiej federacji zasiada już od 2017 roku.
67-latek regularnie komentuje sprawy dotyczące polskiej piłki. Jak sam przyznał, myśli o czymś więcej.
Boniek pierwsze kroki w piłkarskiej karierze stawiał w Zawiszy Bydgoszcz, gdzie błyszczał w drużynach młodzieżowych. To właśnie z bydgoskiego klubu wyciągnął go Widzew Łódź.
Tam spisywał się znakomicie, notując świetne występy w europejskich pucharach. Pobyt w Łodzi otworzył mu drogę do wielkiej kariery, wiodącej przez Juventus i AS Romę.
Emerytowany pomocnik nie ukrywa, że nadal darzy Zawiszę i Widzów szczególnym sentymentem. Więź jest na tyle duże, że chciałby pomóc tym klubom.
- Mam też ambicje i zastanawiam się nad pracą przy jakimś klubie. Sprawa jest bardzo prosta. Jeśli chciałbym funkcjonować w polskiej piłce, to mógłbym to robić tylko w dwóch klubach: w Widzewie Łódź lub Zawiszy Bydgoszcz. Ale mówię - mógłbym. Jeszcze wielką miłością darzę Polonię Bydgoszcz, w której grał mój ojciec, ale tam, wydaje mi się, piłka jest na dalszym torze - powiedział 80-krotny reprezentant kraju w programie „Porozmawiajmy o piłce” na kanale Meczyki.pl.
Z pewnością więcej wsparcia potrzebuje obecnie ekipa z województwa kujawsko-pomorskiego. Zajmuje ona trzecią lokatę w tabeli III ligi grupy drugiej. Do liderującego Świtu Skolwin traci dwanaście punktów.
Widzew z kolei okupuje dwunastą pozycję w Ekstraklasie. Notuje drugą kampanię z rzędu w polskiej elicie.