Manchester United od kilku tygodni ma nowego właściciela. Od teraz pieczę nad klubem sprawuje miliarder odpowiadający za grupę chemiczną INEOS, Jim Ratcliffe.
Anglik ma mocarstwowe plany, które powinny przywrócić „Czerwone Diabły” na należne im miejsce.
Obecny sezon to dla angielskiego klubu kolejne pasmo rozczarowań. Ekipa z Old Trafford już na etapie fazy grupowej odpadła z Ligi Mistrzów, a w Premier League zajmuje szóste miejsce.
W miniony weekend w derbach Manchesteru, United ulegli City 1-3.
Pojawia się zatem coraz więcej spekulacje, że jeśli „Czerwone Diabły” nie poprawią wyników, to pracę może stracić Erik ten Hag.
O ile pierwszy sezon z Holendrem za sterami był obiecujący, o tyle w tym Manchester United zawodzi, co z kolei podsyca plotki. Kto w takim razie miałby go zastąpić?
Według informacji podawanych przez Bena Jacobsa, mocną opcję stanowi Zinédine Zidane.
Zdaniem dziennikarza Francuz znalazł się na krótkiej liście kandydatów i jest wielkim marzeniem wspomnianego Ratcliffe'a.
- INEOS doskonale zdaje sobie sprawę z umiejętności Zidane'a i jest wysoce prawdopodobne, że jeśli dojdzie do zmiany trenera, on będzie na krótkiej liście.
- Tu nie ma żadnego wielkiego spisku, po prostu przyjdzie wkrótce uczciwa ocena tego, co udało się osiągnąć. To samo w Bayernie Monachium w kwestii Thomasa Tuchela - dodał.
Zidane pomimo 51 lat, zapracował sobie na status trenerskiej legendy. To właśnie z nim u sterów Real Madryt sięgnął po trzy triumfy w Lidze Mistrzów.
Obecnie Francuz pozostaje bez pracy.