105 milionów, wielkie nadzieje, 0:6 - co się dzieje z Tottenhamem?

105 milionów, wielkie nadzieje, 0:6 - co się dzieje z Tottenhamem? fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Szymon Podstufka
Źródło: Transfery.info

Paulinho, Lamela, Eriksen, Chadli, Chiriches, Capoue, Soldado - ekipa do pozazdroszczenia, ściągnięta w dodatku jednego lata za 105 milionów funtów do jednego zespołu. Zespołu, który w niedzielę przegrał bez charakteru 0:6 z Manchesterem City.

Jasne, wszystko można zrzucić na barki Garetha Bale'a, który opuścił Londyn na rzecz Madrytu. Bez niego nie jest już tak łatwo o bramki, ba - Tottenham to (wespół z Hull City i West Ham) trzeci najgorszy zespół Premier League pod względem strzelonych bramek. Rozumiecie to? Ekipa mająca z przodu Soldado, Adebayora i Defoe, a w pomocy choćby Lamelę, Holtby'ego, Townsenda, Paulinho, ma tyle samo goli co beniaminek, u którego najgroźniej strzelecko brzmiącym nazwiskiem, poza etatowo wykonującym karne Bradym, jest Yannick Sagbo sprowadzony za 1,5 miliona euro z Evian. 
 
Do meczu z Manchesterem City, nienajgorzej sprawdzała się gra "na Grecję". Nie stracić, 0:0 nie jest złe, a jak uda się strzelić na 1:0 to właściwie ich mamy. Ale to, czego nie były w stanie obnażyć Aston Villa, Hull, a nawet - mimo zwycięstwa - Newcastle, obnażył boleśnie Manchester City. Każdy gol "The Citizens" to jak jeden zarzut do trenera Andre Villasa-Boasa. Wyartykułowany w bardzo bolesny sposób, bo nie wierzymy w to, by Portugalczyk po takim ciosie mógł w nocy z niedzieli na poniedziałek mógł spokojnie zasnąć. Nieważne, jak miękka byłaby poduszka i jak wygodne łóżko.
 
ZANIEDBANE TRENINGI STRZELECKIE
 
Coś w zespole Tottenhamu musi być w tej materii nie tak. Przed spotkaniem z Manchesterem City, Tottenham oddał średnio 18,7 strzału na mecz, co czyniło go najlepszym w tej materii zespołem Premier League. Jak łatwo się domyślić, jeśli chodzi o skuteczność - zupełnie odwrotnie. Procentowo - nieco ponad 4% strzałów Tottenham zamieniał na gola. Co z tymi zawodnikami stało się latem? Bo w poprzednim sezonie każdy z osobna spisywał się znacznie, znacznie lepiej.
 
* - Paulinho grał poprzednio w Corinthians, grającym systemem wiosna-jesień, pod uwagę wzięty sezon 2012
** - w przypadku Holtby'ego, zsumowane są jego występy i gole dla Schalke i dla Tottenhamu, do którego dołączył w zimowym okienku transferowym
 
LAMELA - ROZMARZENIE KONTRA RZECZYWISTOŚĆ
 
O czym myśli na boisku Lamela, który miał przecież zastąpić Bale'a i który był najdroższym transferem Tottenhamu w minionym okienku? Na pewno nie o dokładności, bo w ciągu swoich pięciu meczów w Premier League, tylko raz na dziesięć prób dokładnie dośrodkował. Grając w Romie był często faulowany, dając swojej ekipie stałe fragmenty gry. W Londynie? Dwa razy rywale musieli uciekać się do fauli na Argentyńczyku, by go zatrzymać. Bo i bez przewinienia nie jest to obecnie sztuką. Dokładne podania? Tu też nie jest najlepiej - Lamela jest w tej klasyfikacji dopiero 18. w zespole "Spurs", myląc się aż 21 razy przy 97 zagraniach do kolegów. 
 
Mając taką "podkładkę" jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego brytyjski Eurosport pokusił się nawet o taką grafikę:
 

źródło: UK.Eurosport.yahoo.com
 
WYKORZYSTANIE ROBERTO SOLDADO
 
Hiszpan grając w barwach Valencii strzelił 59 bramek. W tym tylko jedną zza pola karnego. Jaki jest wniosek? Że jeżeli Soldado nie zagra się dokładnej piłki w pole karne, albo nie poda na dobieg i na sytuację sam na sam, to snajper rodem z Hiszpanii traci praktycznie wszystkie swoje zalety. I z tym po prostu nie sposób się kłócić. Wystarczy zajrzeć do statystyk z ostatnich trzech meczów:
 
 
 
 
Z Manchesterem City Soldado dostał jedno podanie w pole karne i oddał jeden, bardzo niecelny strzał z dystansu. Z Evertonem strzelił dwa razy - raz zza pola karnego po indywidualnej akcji, raz z pola karnego - po dokładnym podaniu. A zagrań w szesnastkę otrzymał dokładnie dwa. A już na przykład z Tottenhamem, partnerzy dokładnie obsłużyli Hiszpana aż siedmiokrotnie, co zaowocowało aż pięcioma uderzeniami - w tym dwoma w światło bramki. Tyle że wtedy dzień konia miał Tim Krul i Tottenham mimo to przegrał.
 
ANDROS TO NIE GARETH
 
Gareth Bale był jak dobry karabin - strzelał często, ale i dokładnie. Jego bramki dały w ubiegłym sezonie Tottenhamowi szansę walki o Ligę Mistrzów do ostatniej kolejki. Po jego odejściu sprowadzono kilku nowych zawodników, którzy potencjalnie mieli go zastąpić, a także dano szansę Androsowi Townsendowi. I okazało się, że Anglik potrafi grać naprawdę dobrze, jednak jeśli chodzi o strzały - mógłby sobie czasem dać na wstrzymanie. Nikt w lidze nie oddał tylu strzałów (średnio więcej ma Suárez, pauzujący na początku sezonu), a już na pewno nikt nie robił tego z tak mierną skutecznością. Bo patrzymy na listę najczęściej próbujących w Premier League i tak:
 
Giroud - 43 strzały, 7 goli
Agüero - 42 strzały, 10 goli
Sturridge - 41 strzałów, 9 goli
Suárez - 40 strzałów, 9 goli
 
A ten nieszczęsny Townsend? 45 strzałów i jedna, jedyna bramka. Może warto czasem zamarkować i podać? Bo o ile pamiętamy, Bale miał w ubiegłym sezonie po 10 rozegranych meczach 3 asysty. Townsend nie ma żadnej.
 
BRAK RÓWNOWAGI W OBRONIE
 
Nad Kylem Walkerem nie będziemy się szczególnie pastwić, choć to on najbardziej obniżył loty w porównaniu z poprzednim sezonem. Bardziej rzuca się w oczy to, że w obronie Tottenhamu nie ma takiej stałej, scementowanej czwórki, która grałaby od początku sezonu. Na newralgicznej pozycji środkowego obrońcy Dawsonowi partnerowali już kolejno: Vertonghen, Chiriches, a ostatnio Kaboul. Z jakim efektem przeskoczono z Chirichesa na Kaboula, pokazał mecz z Manchesterem City. Jeśli Villas-Boas nie wypracuje sobie żelaznej dwójki, która będzie wiedziała, na co stać partnera, Ettihad może się jeszcze powtórzyć. 
 
A na lewej obronie? Cóż, jeśli kontuzja Rose'a wymusiła stawianie na Naughtona i Vertonghena, to może zbyt pohopnie pozbyto się Benoita Assou-Ekotto?
 
ZAPOMNIANY MOUSSA DEMBELE
 
Martin Jol twierził w ubiegłym sezonie, że to nie Gareth Bale, a właśnie Moussa Dembele jest kluczem do świetnej i efektywnej gry Tottenhamu. Belg nie strzelał może wielu bramek, nie zaliczył też wielu asyst (1 gol i 3 asysty), ale na każdej akcji stawiał stempel. Dyktował tempo, rozrzucał piłki - do przodu, na lewo, na prawo. W tym sezonie Villas-Boas sprowadził sobie do drugiej linii tylu nowych graczy, że odstawienie Dembele - który był w ubiegłym sezonie nie do zastąpienia (Tottenham przegrał 4 na 6 meczów ligowych bez niego w składzie, wygrywając tylko jeden), nie było niczym dziwnym. Belg ciuła jakoś te minuty, ale albo jest pierwszy do zmiany, albo z ławki dopiero wchodzi. A mimo to wciąż imponuje dokładnością podań, utrzymującą się na poziomie 91,6% (najlepsza w zespole, 7. w całej lidze). Czy nie powinien znów odgrywać kluczowej roli w okolicach koła środkowego? Szczególnie, że nieobecni są Capoue i Eriksen.
Więcej na temat: Tottenham Hotspur FC Anglia

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Lechia Gdańsk o krok od awansu do Ekstraklasy [WIDEO]. Wiadomo, co musi się stać, żeby mogła cieszyć się z niego w ten weekend Lechia Gdańsk o krok od awansu do Ekstraklasy [WIDEO]. Wiadomo, co musi się stać, żeby mogła cieszyć się z niego w ten weekend Koniec sezonu dla gracza Rakowa Częstochowa?! „Ma już go chyba z głowy” Koniec sezonu dla gracza Rakowa Częstochowa?! „Ma już go chyba z głowy” Jacek Magiera z niespodziewaną decyzją w sprawie Patryka Klimali. Trener Śląska Wrocław wytłumaczył Jacek Magiera z niespodziewaną decyzją w sprawie Patryka Klimali. Trener Śląska Wrocław wytłumaczył To on zostanie nowym trenerem Napoli?! Jest na „pole position” To on zostanie nowym trenerem Napoli?! Jest na „pole position” Jan Urban po blamażu z Cracovią Jan Urban po blamażu z Cracovią Strzelił 16 goli. Napastnik wypożyczony z Pogoni Szczecin wybrany piłkarzem sezonu w klubie Strzelił 16 goli. Napastnik wypożyczony z Pogoni Szczecin wybrany piłkarzem sezonu w klubie José Mourinho trenerem beniaminka?! Zaskakujące informacje José Mourinho trenerem beniaminka?! Zaskakujące informacje Przesądzone. Oto pierwszy spadkowicz z Ekstraklasy [OFICJALNIE] Przesądzone. Oto pierwszy spadkowicz z Ekstraklasy [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy