Kopalnia talentów otwarta - Euro U-21, grupa B

Wcześniej, TUTAJ, zaprezentowaliśmy piłkarzy z drużyn z grupy A, którzy powinni w najbliższych latach odcisnąć piętno na europejskiej piłce. I jeśli tamto zestawienie było silne, to przyglądając się składom z grupy B mieliśmy spory problem, by nie umieścić w zestawieniu niemal całych składów grających w niej zespołów. Bo i Hiszpanie, i Holendrzy, i Niemcy, i Rosjanie dysponują całym zastępem młodych gwiazdek, które nie mają zamiaru czekać na swój czas. One sprawiają, że to dzieje się tu i teraz.

 

 

Młodymi zawodnikami pochodzącymi z Hiszpanii można by było spokojnie obdzielić kilka reprezentacji i jeszcze by ich sporo zostało. Szkolenie od najmłodszych lat jest na tak wysokim poziomie, że nic tylko korzystać. "La Roja" jak zwykle będzie głównym faworytem do triumfu, choć trafiła do takiej grupy w turnieju finałowym, że równie dobrze może zająć w niej ostatnie miejsce. 

 

 

 

Kibice klubu, do którego w najbliższym czasie trafi Isco (bo nie mamy wątpliwości, że z Malagą może się powoli żegnać), będą w dniu ogłoszenia transferu jednymi z najszczęśliwszych na świecie. Uderzenie z dystansu, efektowny drybling, dokładne podania, gra kombinacyjna - to wszystko może zaoferować 21-latek. Potencjalny MVP całego turnieju.

 

 

 

Kuzyn Thiago i Rafinhi, który pomimo tego, że urodził się w Brazylii, deklaruje że czuje się Hiszpanem. Jakby Hiszpanii brakowało klasowych zawodników. Ale tam nikt nie ma zamiaru na takie bogactwo narzekać. Rodrigo to prawdziwy tytan pracy, w dodatku nienaganny technicznie - co nie jest chyba żadnym zaskoczeniem, jeśli połączymy brazylijską krew i wychowanie w hiszpańskich szkółkach (konkretnie w Celcie Vigo i Realu Madryt). Trzy lata temu został za 6 milionów euro zawodnikiem Benfiki, dla której zdobywa coraz więcej bramek. W Realu nie skreślono go jednak grubą linią, a - podobnie jak w przypadku Daniela Carvajala - zawarto w jego kontrakcie opcję wykupu za 12 milionów. 

 

 

 

Już od czterech lat zachwyca kibiców w Hiszpanii, a ten chłopak ma cały czas tylko dwadzieścia lat. A na swoim koncie takie skalpy, jak chociażby Manchester United, który z kolegami wyeliminował z ubiegłorocznej edycji Ligi Europejskiej. Nie mamy żadnych wątpliwości, że na Baska czeka kariera, o jakiej mu się nie śniło. Jego klauzula wykupu z Bilbao to podobno 36 milionów euro. Niewygórowana cena jak na pomocnika, który pogra jeszcze kilkanaście lat na najwyższym poziomie.

 

 

 

Środkowy obrońca, który wraz z kolegami z Sociedad sprawił jedną z większych niespodzianek tego sezonu w Primera Division i awansował do kwalifikacji Champions League. Przy niskim wzroście jak na stopera (176 cm), dysponuje imponującym wyskokiem, w dodatku jest zawodnikiem na tyle uniwersalnym, że może spokojnie być wystawiany za plecami znacznie bardziej kreatywnych piłkarzy. Już teraz łączony z Manchesterem City.

 

Inni warci uwagi: Sergio Canales (Valencia), Tello (FC Barcelona), Thiago Alcantara (FC Barcelona), Daniel Carvajal (Real Madryt), Martin Montoya (FC Barcelona), Marc Bartra (FC Barcelona), Alvaro Morata (Real Madryt)

 

 

Niemcy są znani ze świetnej pracy z młodzieżą i trener Rainer Adrion nie powinien mieć problemu z brakiem wiodących postaci. Jedna z nich wyróżnia się ponad wszystkich, ponieważ zimą odeszła z Bundesligi do Premier League już ze statusem gwiazdy całej ligi. 

 

 

 

To właśnie o niego chodzi we wprowadzeniu. Schalke było dla niego wyraźnie za małe i nowych wyzwań poszedł szukać na Wyspach, w zespole Tottenhamu. W zespole "Spurs" na razie zbyt wielu szans nie dostał, jednak można się spodziewać, że jego kariera w Londynie nabierze przyspieszenia, gdy nadejdzie nieuniknione. Czyli odejście Garetha Bale'a.

 

 

 

Wydawało się, że po odejściu Rene Adlera, bramkarza podobnej klasy w Leverkusen może długo nie być. Nic bardziej mylnego. Leno wskoczył między słupki na BayArena i niejednokrotnie pokazywał, że - kto wie - może bardzo szybko wspiąć się w rankingu niemieckich bramkarzy na pozycję numer dwa. Szczególnie, że ostatnio bardzo niepewnie w meczu dorosłej kadry Niemiec z USA bronił Marc-Andre Ter Stegen.

 

 

 

"Super Talent" - już teraz piszą o nim niemieckie media. Niedawno przedłużył do 2016 roku kontrakt z Gladbach, w którym chce nadal się rozwijać. Ale nie mamy złudzeń - prędzej czy później wyląduje w Bayernie bądź Dortmundzie. Klub trójki Polaków przejawiał nawet bardzo duże zainteresowanie Herrmannem, który w kontekście odejścia Mario Goetze miałby zasilić drugą linię BVB. Ten manewr zresztą skądś już znamy. Gdy z Signal-Iduna Park odchodził Shinji Kagawa, także sięgnięto po zawodnika imienniczki z Moenchengladbach. Reus okazał się wtedy strzałem w dziesiątkę.

 

Inni warci uwagi: Peniel Mlapa (M'Gladbach), Kevin Volland (Hoffenheim), Lasse Sobiech (Dortmund), Sebastian Rode (Eintracht Frankfurt)

 

 

O kadrze Holendrów, która doświadczeniem ligowym przewyższa niejedną dorosłą reprezentację pisaliśmy już TUTAJ. Przypomnijmy:

 

 

 

 

 

 

"Xavi z De Kuip". Inteligentny, zapowiadający się na czołowego rozgrywającego świata, w dodatku obunożny. Holender, którego już teraz bardzo chciałyby mieć u siebie takie potęgi jak Arsenal, Tottenham, Fiorentina czy Manchester United. A on spokojnie robi swoje w Eredivisie, mając już na swoim koncie 98 spotkań, a także występy w dorosłej kadrze czy w Lidze Europy.

 

 

 

Liga Europy. Mecz Anży Machaczkała z AZ Alkmaar. Wynik? 5:0. Po spotkaniu do 19-letniego Adama Mahera podchodzi Samuel Eto'o i prosi go o wymianę koszulek. Wcześniej jednak gratuluje swojemu rywalowi, nie mogąc się nachwalić jego gry. W Alkmaar już wiedzą, że lada moment po urodzonego w Maroko nastolaka zgłosi się europejski potentat, oczywiście z wielomilionową ofertą. Bo wątpliwe, by do końca kontraktu (czerwiec 2015) dograł w AZ. 

 

 

 

Uczestnik Euro 2012, uczeń Marka van Bommela, już teraz jeden z najlepszych pomocników typu "box-to-box" młodego pokolenia. Haruje na każdym centymetrze boiska, obecnie ku chwale PSV, ale być może od przyszłego sezonu już w celu zdobycia tytułu w Anglii bądź we Włoszech. United, Milan, Arsenal - te nazwy działają na wyobraźnię i pokazują skalę talentu.

 

 

 

To piłkarzy jego typu kochamy i możemy do znudzenia oglądać filmiki z ich umiejętnościami na YouTube. Lekkość w grze, dobrze ułożona noga, technika i przy tym wszystkim dużo uśmiechu. Kolejny zawodnik na potwierdzenie tezy, że w reprezentacji "Oranje" idzie nowe. Nowe, które w połączeniu z doświadczeniem takich graczy jak Robben czy van Persie ma dać jakość potrzebną do wygrywania najważniejszych turniejów.

 

Inni warci uwagi: Bruno Martins Indi (Feyenoord), Luuk de Jong (M'Gladbach), Stefan de Vrij (Feyenoord), Ricardo van Rhijn (Ajax), Ola John (Benfica), Leroy Fer (Twente)

 

 

Rosjanie - co widać po pozostałych kadrach - trafili do grupy śmierci. Każdy pozytywny wynik będzie wielkim sukcesem, a wejście do strefy medalowej - wydarzeniem bez precedensu. Są co prawda w reprezentacji "Sbornej" gwiazdki, które mogą przesądzić wynik meczu w pojedynkę.

 

 

 

Pierwszy Rosjanin, który zadebiutował w Realu Madryt, a któremu wróżona jest spora kariera, jeśli tylko odejdzie z Madrytu. Tam bowiem będzie mu bardzo ciężko się przebić, a Everton i Bayer Leverkusen przyjęłyby go z otwartymi ramionami. W spotkaniach młodzieżówki (mogą coś o tym powiedzieć Polacy, na czele z Łukaszem Skorupskim, którego Czeryszew ośmieszył we wrześniowym spotkaniu eliminacyjnym) wyrasta poziomem ponad kolegów i rywali - będzie chciał to zaprezenotwać przede wszystkim na tle młodych Hiszpanów, wśród których są jego koledzy z Castilli.

 

 

 

Bodaj największa gwiazda "polskiej" grupy na Euro 2012. Pomimo jedynie trzech występów, został wraz z Mandzukiciem, Gomezem, Ronaldo, Balotellim i Torresem najlepszym strzelcem polsko-ukraińskiego czempionatu. Jego obecność w młodzieżówce to zastrzyk doświadczenia, ale i po prostu wielkiej piłkarskiej klasy. Z Czeryszewem mogą naprawdę sporo namieszać w szeregach znacznie wyżej ocenianych rywali.

 

 

 

Wychowanek Dynamo Moskwa, w którym zagrał już w lidze ponad sto spotkań. Pomimo młodego wieku zyskał uznanie w klubie i otrzymał koszulkę przeznaczoną zawsze dla ważnego napastnika, z numerem "9". Fanem jego talentu jest także Fabio Capello, który sprawił, że zamiast świętować swoje 22. urodziny w Moskwie, świętował je w Irlandii Północnej, wraz z rosyjskimi kadrowiczami z dorosłej reprezentacji.

 

Inni warci uwagi: Fiodor Smołow (Anży), Paweł Jakowlew (Spartak Moskwa), Oleg Szatow (Anży), Georgi Szennikow (CSKA Moskwa)