Podbił pierwszą ligę, teraz będzie gwiazdą Lecha Poznań?!
2024-07-21 10:16:16; Aktualizacja: 4 miesiące temuLech Poznań rozpoczyna zmagania w ramach Ekstraklasy od meczu z Górnikiem Zabrze. Wydaje się, że swoją szansę w tym spotkaniu otrzyma Antoni Kozubal. Pomocnik niedawno przedłużył kontrakt i w rozpoczynającym się sezonie powinien zyskiwać na wartości. Pomocnik podbił już pierwszą ligę i czas, by pokazał się w Ekstraklasie. Czego można się po nim spodziewać? Czy może pójść śladami Jakuba Modera?
Lech Poznań po słabym poprzednim sezonie zrobi wszystko, by zamazać plamę. Z tego powodu przed rozpoczynającymi się rozgrywkami doszło do zmiany na ławce trenerskiej. Z posadą pożegnał się Mariusz Rumak, a jego miejsce zajął Niels Frederiksen. Na temat Duńczyka z każdej strony pojawiają się pochwały, ale tak naprawdę dopiero Ekstraklasa będzie w stanie dać odpowiedź na pytanie, czy był to dobry wybór władz poznańskiego klubu. Pierwszy sprawdzian już w niedzielne popołudnie.
„Kolejorz” zmierzy się u siebie z Górnikiem Zabrze i będzie to znakomita okazja do pokazania się przez nowe twarze. Mowa tu o wzmocnieniach, czyli Alexie Douglasie czy Bryanie Fiabemie, a także tych wracających na Bułgarską. Na myśl przychodzi przede wszystkim Antoni Kozubal.
Awans do EkstraklasyPopularne
Antoni Kozubal pierwsze kroki stawiał wprawdzie w Beniaminku Krosno, jednak bardzo szybko dostrzeżono go w Lechu Poznań. Skauci ośmiokrotnego mistrza kraju stwierdzili, że młokos ma cechy, które mogą dać mu wielką karierę. Z tego względu sięgnięto po nastolatka z Podkarpacia. Żeby dać mu odpowiednie warunki do rozwoju, został wypożyczony do GKS-u Katowice.
Już od samego początku 19-latek udowadniał w nowym miejscu, że dysponuje nieprzeciętnymi umiejętnościami. Między innymi dlatego w zimie pojawił się nawet pomysł, by skrócić jego wypożyczenie. Ostatecznie z tego pomysłu się wycofano, co było bardzo dobrym ruchem.
Defensywny pomocnik miał bowiem swój wkład w awans „Złoto-zielono-czarnych”. To doświadczenie na pewno dodało mu większej pewności siebie i zaprocentuje w przyszłości. Poprzeczka będzie oczywiście szła w górę. O ile w Katowicach presja na awans po rundzie jesiennej nie była duża, o tyle w stolicy Wielkopolski od samego początku kibice chcą trofeów. Kozubal powinien dostać swoje szanse, ponieważ stanowi ciekawe rozwiązanie dla obsadzenia pozycji młodzieżowca.
Nowy kontrakt z Lechem Poznań
Udane wypożyczenie nie przeszło bez echa wśród innych klubów, które chętnie widziałyby urodzonego w Krośnie piłkarza u siebie. „Kolejorz” musiał zatem działać bardzo szybko. Trwały więc rozmowy w kwestii kontynuowania współpracy pomiędzy stronami, które zakończyły się sukcesem. Kozubal podpisał w ostatnich dniach umowę do 30 czerwca 2028 roku. Spore nadzieje związane z jego grą ma dyrektor sportowy Tomasz Rząsa.
- Cieszymy się, że Antek zaufał nam i w ścieżkę, jaką mu wcześniej zaproponowaliśmy. Rozwija się i idzie drogą naszych wychowanków, którzy po wypożyczeniu, gdzie nabrali doświadczenia na poziomie seniorskim, dołączali na stałe do pierwszego zespołu. Nasz pomocnik spędził rok w GKS Katowice, gdzie prezentował się kapitalnie, był tam ważnym ogniwem zespołu, który wywalczył awans do Ekstraklasy. Liczymy, że teraz będzie ważnym elementem naszej drużyny - nie tylko szerokiego składu, ale również wyjściowej jedenastki. Jest na to gotowy - stwierdził sternik pionu sportowego.
19-latek radził sobie bardzo dobrze w pierwszej lidze, ale swoją jakość potwierdził także w sparingach przed obecnym sezonem. Mówił o tym Damian Smyk, powołując się na opinię Kamila Jóźwiaka.
- Z piłkarzy, którzy podobali mi się w sparingu to bez wątpienia Antoni Kozubal. [...] Kamil Jóźwiak cmokał nad dwoma zagraniami Kozubala w drugiej połowie. On ma taki dar do widzenia rzeczy z poziomu boiska, których ja bym nie dostrzegł. Najbliżej z młodzieży do podstawowego składu ma właśnie Kozubal - twierdził dziennikarz.
Następca Jakuba Modera?
Lech Poznań oczywiście chce najpierw, by Kozubal odnalazł się w rzeczywistości pierwszoligowej, ale jednocześnie nie można też nie wybiegać w przyszłość. Tego zresztą dotyczy podpisany przez niego czteroletni kontrakt. W klubie mają bowiem nadzieje, że defensywny pomocnik będzie następnym drogo sprzedanym przedstawicielem akademii „Kolejorza”.
Zawodników środka pola ośmiokrotny mistrz kraju w ostatnich latach za wielu na świat nie wydał. Wcześniej był Karol Linetty, a później Jakub Moder. W obu przypadkach wydawało się, że ci gracze mają papiery na dużo większą karierę. Pierwszy nie spełnił pokładanych nadziei, a drugiego na razie zatrzymują kontuzje. 19-latek to zatem nadzieja na lepsze jutro.
- Będę w dalszym ciągu dążył do tego, by każdego dnia stawać się coraz lepszym zawodnikiem i człowiekiem. Chcę pomóc Lechowi zdobywać trofea, mam nadzieję, że to stanie się już w tym sezonie. To dla mnie ważny dzień, bo udało mi się spełnić następne marzenie, ale nie zadowalam się tym i będę pracował na realizację kolejnych celów - powiedział sam zainteresowany.
Szansa na premierowy występ po powrocie do Lecha poznań pojawi się już w niedzielę. To właśnie tego dnia drużyna prowadzona przez Nielsa Frederiksena zmierzy się w pierwszej kolejce Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze. Początek tej rywalizacji punktualnie o 17:30.