„Van Gaal jest bezczelny”

2015-01-17 20:23:30; Aktualizacja: 9 lat temu
„Van Gaal jest bezczelny” Fot. Transfery.info
Marek Ratkiewicz
Marek Ratkiewicz Źródło: Transfery.info

Człowiek, który od ponad dwudziestu lat pasjonuje się angielską piłką, a wspólnie z Andrzejem Twarowskim stworzył jeden z najlepszych duetów komentatorskich w tym kraju, spotkał się z nami pod koniec grudnia, by porozmawiać.

Obezczelności Louisa van Gaala, pladze kontuzji w szeregach United i pracykomentatora od kuchni. Zapraszamy na fragment rozmowy z Rafałem Nahornym!

UważaPan, że formacja 3-5-2 ma szansę zaistnieć w Premier League?

Ja teżdo takich spraw jak ustawienie podchodzę z taką rezerwą, dystansem, bo przecieżco innego wyjść na boisko w takim ustawieniu 3-5-2, a co innego dograć w tymustawieniu do końca. Oczywiście będzie nie jeden i nie dwa mecze za kadencjivan Gaala, gdy United zagra 3-5-2, ale Holender doskonale zdaje sobie sprawę,że taktykę trzeba ustawiać pod każdego przeciwnika. Przecież nie wyjdzie nakonferencję i nie powie, że do końca sezonu będą grać 3-5-2. Pomimo, że jestarogancki i bezczelny, to nie może tego zrobić. I czy nam się to podoba, czynie, tacy ludzie odnoszą sukcesy.

KomentowałPan mecze z Anglii. Z Old Trafford również?
Na Old Trafford komentowałem mecz Manchesteru United z ŁKS-em, byłem jeszczekilka razy w Teatrze Marzeń, czy to prywatnie, czy z Przeglądu Sportowego.Pierwszy raz byłem na meczu Chorwacja vs Niemcy w Mistrzostwach Europy w 1996roku. Było to coś niesamowitego, bo kibice Angielscy niespecjalnie przepadaliza Niemcami i chcieli kibicować Chorwatom, ale ci tak brzydko grali, takfaulowali, że publiczność nie wiedziała co robić (śmiech). Byłem też na takiejbitwie o Wielką Brytanię – Manchester United vs Glasgow Rangers.

Komentatorjest pewnie jedną z pierwszych osób na stadionie?

Tak, stadion jest pusty. Inaczej wygląda nasza praca przed meczami PremierLeague, a inaczej przed meczami w europejskich rozgrywkach. Staramy się byćdwie, trzy godziny przed meczem, odwiedzamy centrum prasowe, idziemy nastanowisko, szukamy pana który jest odpowiedzialny za opiekę nad zagranicznymidziennikarzami. Ze stanowiskami komentatorskimi jest różnie, ostatnio na meczuLigi Mistrzów mieliśmy super miejsce dokładnie na linii środkowej boiska, alejuż na ostatnich Derbach na Etihad tak nas usadzili, że byliśmy pod samymdachem. Na szczęście człowiek zna piłkarzy City i United, ale gdyby to był meczinnych drużyn, mógłbym mieć problem z komentowaniem, a potem widz z piwkiem nakanapie by mówił „No nie poznał, nie poznał!”.

Czasem jest też śmiesznie na meczach ligowych, my na swoim podglądzie mamy innyobraz a widz w telewizorze ma inny. Gdy u widza pojawia się grafika ze składemdostajemy sygnał z wozu: „Uwaga, właśnie weszły składy na ekran. Pierwszy jestManchester United”, przerywamy swoje rozmowy i szybko czytamy z kartki. Jakkomentujemy w Polsce, w „dziupli”, to nie ma tego problemu bo mamy ten samobraz co wszyscy.

Cały wywiad możecie znaleźć w najnowszym numerze magazynuRed Zone. Czasopismo jest do kupienia w salonach sieci Empik na terenie całegokraju oraz w naszym sklepie internetowym: http://sklep.transfery.info/glowna/99-red-zone-stycze.html

Więcej o magazynie:

facebook.com/magazynredzone
twitter.com/redzonemagazyn







Więcej na ten temat: Rafał Nahorny