Guardiola przerywa milczenie. Odpowiada na zarzuty Touré!

2018-06-10 14:04:34; Aktualizacja: 6 lat temu
Guardiola przerywa milczenie. Odpowiada na zarzuty Touré! Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: TV3

Pep Guardiola postanowił zabrać głos w sprawie ostatnich wypowiedzi Yayi Touré.

W ostatnich dniach w mediach zawrzało ze względu na wypowiedzi Yayi Touré. Pomocnik, który żegna się z Manchesterem City udzielił wywiadu, w którym otwarcie krytykuje Guardiolę i zarzuca menedżerowi, że ten jest rasistą. To właśnie nienawiść na tle rasowym miała być głównym powodem skomplikowanych relacji między zawodnikiem a szkoleniowcem.

Oliwy do ognia dolał później agent Iworyjczyka. Ten również oskarżał Hiszpana o dyskryminowanie piłkarza i posunął się nawet o krok dalej... rzucając na Guardiolę klątwę. Wypowiedzi Touré można przeczytać TUTAJ, natomiast słowa agenta cytowaliśmy TUTAJ.

Guardiola zdecydował się odpowiedzieć zawodnikowi na oskarżenia w rozmowie z „TV3”.

- Touré twierdzi, że jestem rasistą? To kłamstwo i on dobrze o tym wie. Pracowaliśmy razem przez dwa lata i jakoś mówi to dopiero teraz. Nigdy nie powiedział mi tego w twarz - stwierdził Hiszpan.

Następnie szkoleniowiec został zapytany o ewentualny powrót do Barcelony, z którą odnosił wielkie sukcesy w latach 2008-2012. Wyjaśnił też, dlaczego zdecydował się opuścić Katalonię.

- Powrót do Barcelony? Mój czas tam w roli trenera już się skończył, nie jestem tym samym szkoleniowcem co wtedy, nawet jeśli oni tak samo mnie postrzegają. Spędziłem tam fantastyczne chwile. Czy zostanę ich prezydentem? Nie, jestem trenerem i dobrze radzę sobie w tym zawodzie. Nie można robić wszystkiego. Kiedy przyjdzie czas na zakończenie kariery, znajdziecie mnie na polu golfowym.

- Dlaczego opuściłem Barcelonę? Poczułem, że nie mogę dać z siebie nic więcej. Dopadło mnie takie przeczucie po czterech latach odnoszenia sukcesów. Czułem silną chęć pójścia gdzie indziej i poradziłem sobie bardzo dobrze. Barcelona również radzi sobie świetnie, wygrali siedem na dziesięć ostatnich mistrzostw Hiszpanii. Byli najlepsi także teraz, nawet jeśli nie wygrali Ligi Mistrzów.