Pierwszy to świeżo upieczony mistrz Europy, który latem za ogromne pieniądze przeniósł się do Interu. Drugi to wschodząca gwiazda Sportingu, o której zrobiło się głośno po środowym meczu przeciwko Realowi w Lidze Mistrzów.
"Sport" donosi, że w 2012 roku obaj zawodnicy mogli przeprowadzić się na Camp Nou, ale Katalończycy nie skorzystali wówczas z okazji pozyskania dwóch utalentowanych zawodników praktycznie za darmo.
W listopadzie wspomnianego roku klub z Lizbony oświadczył, że nie jest w stanie wypłacić zaległego pół miliona euro za transfer Jeffréna Suáreza. Barcelonie zaproponowano wówczas możliwość pozyskania dwóch dowolnych graczy młodego pokolenia. Zamiast wzięcia João Mário i Gelsona Martinesa, mistrzowie Hiszpanii postawili na Edgara Le i Agostinho Ca.